Przemek

@majak01

Aktywność

Silent Hill (2006)

Ten film przy "doomie" to arcydzieło

Napoleon Wybuchowiec (2004)

db001 to miało być do mnie?? Jeśli tak, to ja tobie gratuluję… inteligencji. Czy widzisz żebym gdzieś napisał, że jadący autobus mnie śmieszył?? Przeczytaj sobie jeszcze ze 20 razy moją wypowiedź, a może dostrzeżesz w niej co mnie śmieszyło. Tak, w ogóle to oglądałeś ten film??

Napoleon Wybuchowiec (2004)

Bez przesady- taniec w kaloszach był śmieszny :P A co do poczucia humoru to jest takie typowo amerykańskie.

Silent Hill (2006)

> Perfik o 2007-09-03 20:43:43 napisał:
>
>>niestety dało sie odczuć, że
> To mnie rozwaliło zupełnie. Rozumiem, że jeśli film nie byłby na podstawie
> gry bohaterka nie miał by takich dylematów. Przecież w horrorach (i nie
> tylko) to norma. Uciec w prawo, czy w lewo, na strych, czy do piwnicy, a może
> walczyć?
> Ja gry nigdy na oczy nie widziałem, ale film podobał mi się bardzo. Przede
> wszystkim ujął mnie swoim klimatem, który jest dla mnie w horrorach
> najważniejszy (bo już dawno przestałem wierzyć, że coś jeszcze jest w
> stanie mnie w kinie przestraszyć). Jedyny minus to to, że film jest trochę za
> długi. Gdyby wyciąć kilkanaście minut i zagęścić nieco akcję, mogłoby
> być jeszcze ciekawiej.

Czy to znaczy, że bałeś się na tym filmie?? Ja tu żadnego klimatu nie wyczułem.

Anime - najlepsze tytuły według was które można polecić ;) FILMY

Generał Daimos :P Stare, dobre anime :)

Silent Hill (2006)

Z przyjemnością swoją uzasadnię, chociaż to czy ktoś zamieści uzasadnienie czy też nie, powinno zależeć wyłącznie od jego woli.

Fabuła do mnie nie przemawia, jest nudna moim zdaniem. Za dziwne i niewłaściwe uważam tłumaczenie, że film jest super bo w grę, na podstawie której go zrealizowano gra mnóstwo ludzi. Przypominam, że gra to nie film. Ja nie lubię grać w gry i w nią nie grałem, co nie oznacza, że nie mam prawa przez to wyrażać swej opini. W filmie nie ma nic strasznego, jak ktoś się bał oglądając go to musi być naprawdę strachliwy. Poza tym to, że film spodobał się innym ludziom, choćby wszystkim oprócz mnie, nie oznacza, że i ja mam go pokochać- to byłoby uleganie masowym trendom. O samej produkcji mówiąc, jest dla mnie jakaś taka naciągana, bez życia.

Elros Veneanar: przeczytałem twoją wypowiedź, do której zamieściłeś link i mam kilka pytań.
Najpierw oglądałeś film, czy grałeś w grę?? Założę się, że najpierw grałeś.
Jesteś fanem gry??
Jeśli nie grałbyś w grę to jakie byłoby Twoje zdanie na temat filmu??
Co jeśli najpierw powstałby film, będący genialnym (byłby Twoim ulubionym), a później gra totalnie do niczego?? Grałbyś w nią?? Lubiłbyś ją??

Silent Hill (2006)

Jestem tego samego zdania

Next (2007)

Dobry – Całkiem niezły; podobała mi się nawet gra Cage’a , choć go nie lubię. Fajne efekty(niestety widać od razu, że komputerowe), zdjęcia i wszystko inne. Polecam
Pozdrawiam :)

Zły facet (2001)

Jeśli ktoś byłby zainteresowany tytułami piosenek to brzmią one następująco: "I Tuoi Fiori" Etta Scollo oraz "Blott En Dag" Carola.
Pozdrawiam

Evan Wszechmogący (2007)

Niekoniecznie jest to strata czasu (są gorsze filmy); sama fabuła i pomysł są dobre, jedynie żarty zawodzą. Obsada też jest niczego sobie, podobnie jak zdjęcia. Poprostu brak wyrazistego humoru.

Proszę czekać…