Mistyczny film – Po obejrzeniu filmu zostanie mi w pamięci jego aura tajemniczości i pewnego mistycyzmu, która towarzyszyła całemu seansowi. Mówią, że najdroższy film w kinematografii rosyjskiej, być może, bo strona techniczna, tj. scenografia, kostiumy dopracowane w najmniejszych szczegółach. Może zbyt ubogie efekty specjalne, ale może i lepiej. Czasami, aż nie można się było skupić na akcji, ponieważ podziwiałem te wspaniałe dekoracje, czy kostiumy. Co prawda na początku trudno przyzwyczaić się do języka rosyjskiego (to chyba spaczenie anglo-języcznymi tego typu filmami), ale po jakiejś godzinie, nie zwraca się na to uwagi. Kolejny element to muzyka. Jak najodpowiedniej dopasowana i skomponowana. Nie wiem kot ją zrobił, i nie za bardzo mnie obchodzi, ale jest odpowiednia. Polecam oczywiście. Nie jest to arcydzieło, ale na pewno jakieś nowe światło na tę część europy, co pokazuje, że również na wschodzie można robić bardzo dobre kino, czego dowód mieliśmy już w „Straży nocnej”. Szkoda tylko, ze my w dalszym ciągu jakoś nie potrafimy takich filmów robić.
________________
www.kmj.prv.pl
Lynch się zagubił – Mam mieszane odczucia, co do tego filmu. Widziałem go tylko raz i nie bardzo chce mi się iść kolejny. Po prostu mi się na nim nudziło. Nie twierdzę, że rozumiem ten film, ale podejrzewam, że sam Lynch go nie rozumie; jak w jednym z wywiadów zapytany; „o co chodzi w królikach?” odpowiedział, że „nie wiem”, to raczej z „Inland Empire” niewiele więcej wie. Bo w sumie „Króliki” można zrozumieć, tylko trzeba się trochę postarać. Co do samego filmu IE to nie będę się starał go interpretować, dlatego, że są lepsi, i zapraszam na forum ze strony www.lynchland.pl. Film polecam oczywiście, bo fanem Lynch’a jestem, ale tylko dla znawców tematu.
Żeby tylko "Piły", ale i innych tego typu… hostela, czy lęku
Proszę czekać…