Aktywność

A ja się pytam: co za różnica, czy film wyjdzie 25 grudnia, czy 1 stycznia. Przecież nie musisz iść do kina od razu pierwszego dnia, gdy film będzie miał premierę. Zazwyczaj takie filmy są wyświetlane w kinach bardzo długo, więc znajdzie się czas, skoro nie pasuje 25 grudnia.
Oczywiście nie popieram zachowania dystrybutora, że wydaje film w dzień świąt, gdzie nikt nie myśli o pójściu do kina. Ale też niezrozumiałe jest dla mnie stwierdzenie: już lepiej byłoby później wydać. Polscy dystrybutorzy byli, są i chyba niezmiennie pozostaną obojętnie wobec pragnień widza. A napisanie takiego felietonu niestety niewiele zrobi, zwłaszcza na portalu jeszcze nie tak popularnym jakby mógł być.
A co do dnia "Avatara" to nic dodać, nic ująć. Zwłaszcza to, że dostęp mieli tylko zaproszone osoby. Toż to absurd. Pokazy miały być też dla szarego człowieka, a nie tylko dla elity.

No bo zwiastun oglądałeś na kilkunastocalowym monitorze komputera. A film będzie przeznaczony do oglądania w kinie w 3D. Ja tam póki co też jestem neutralny, nie chce zachwalać i nie chce oceniać filmu po jednym zwiastunie. Zrobię to po obejrzeniu go w całości i w kolorze :)

> muniez1 o 2009-02-22 15:41 napisał:
> jak można napisac o jednym z najlepszych filmów w historii "dobry ale bez
> rewelacji"

No oczywiście. Jak film jest powszechnie uważany za jeden z najlepszych filmów na świecie, oznacza że nikt nie może mieć własnego zdania…

Mądrze gada chłop :) Fajnie wiedzieć, że komuś jeszcze zależy co myślą fani i śledzi komentarze na stronach internetowych.
To co powiedział na temat Avatara przekonuje mnie. Zresztą to wiadome jest, że oglądanie filmu na ekranie komputera, a w kinie to zupełnie co innego.

> regoat o 2009-08-22 20:01 napisał:
> zakmniej swoja …… co za durne stwierdzenie, skoro nic specjalnego to trzeba
> bylo nie ogladac.
>
> co za trole no
>

Zła kolej rzeczy. Gdyby nie obejrzał, to by nie wiedział, że film nie ukazuje niczego specjalnego. Najpierw obejrzał film, żeby mieć swoje zdanie, które przytoczył tutaj. Trollem bym go nie nazwał. Powiedziałbym prędzej, że jego opinia na temat filmu nie jest zbyt rozbudowana i niewiele nam mówi.

Przeczytałem całość. Miło się czyta pomimo licznych błędów ;) czasami ma się wrażenie, że pisane to było na szybko.
Jak go zabili, to jak mógł uciec ;D najbardziej mi to wpadło w oko, więc musiałem to napisać ;D sorry za czepianie się ;p
Z kilkoma pozycjami nie zgadzam się z autorem tekstu. Choćby z tym, że "Nieodebrane połączenie" było słabe, przy czym "Oko" w miarę. Według mnie jak już coś to dałbym na odwrót, ale wiadomo – o gustach się nie dyskutuje, a skoro jest to tekst subiektywny, to nie będę się czepiać w tej sprawie.
Zgadzam się z Quagmire w sprawie tworzenia remaków i kontynuacji. Owe zjawiska były i będą zawsze. Co prawda to prawda – ostatnio powstaje coraz więcej remaków, ale kiedyś też powstawały. A czepianie się tworzenia dalszych części "Piły" nie jest uzasadnione. Powstało dopiero pięć części, przy czym kiedyś było o wiele gorzej i nikt tego tak nie negował. Chociażby wspomniane przez autora felietonu: Koszmar z ulicy wiązów (7 filmów); Halloween (8 filmów); Piątek 13go (10 filmów); Wysłannik piekieł (8 filmów); Star Trek (11 filmów);
Bądź tytuły takie jak: Akademia Policyjna (7 filmów), czy Planeta Małp (5 filmów).
I czy ktoś coś mówi na temat tych filmów? Nie spotkałem się. A rekordzistą to już chyba jest seria filmów o Jamesie Bondzie (22 filmy + 3 nieoficjalne). Gdy jest wzmianka o nowym filmie z serii to nigdy nie spotykam się z opinią typu: "po co?", "nie mają już pomysłów?", "kolejna tylko, że kinowa moda na sukces.". Natomiast, gdy są informacje o nowym filmie z serii "Piła", wówczas takich opinii jest wysyp.
Póki co więcej zastrzeżeń nie mam.

Nie jesteśmy przynajmniej najgorsi w sprawie daty wyświetlania premiery Avatara. ;)
http://microsites2.foxinternational.com/ww/avatar/release_dates.html

Najgorzej ma Argentyna ;)

Mam konto więc dołączyłem się, w końcu w kupie siła ;)
Jednak ostatnio rzadko używam last.fm ;)

Jak dla mnie zwiastun jest całkiem całkiem. Oczywiście można było spodziewać się czegoś innego (lepszego?). Teraz ludzie będą podzieleni na zwolenników tego widowiska i na tych rozczarowanych zwiastunem. Ale zadajmy sobie pytanie: czy jest możliwe, aby pojawiło się coś na ekranach kin, co by wszystkich nas powaliło na kolana? Zawsze znajdą się Ci co będą narzekać.

Animacja jest na wysokim poziomie, ale to wszystko trzeba będzie zobaczyć na wielkim ekranie w 3D. Niestety ja choćbym chciał, to nie dam rady ;( A na film warto czekać, choćby, żeby zobaczyć go w całości, a nie oceniać po jednym zwiastunie :D

W Ameryce jest teraz około 5.30, a na zegarze pozostało teraz 4.30h do premiery zwiastuna. Czyli u nich odbędzie się około 10.00, a u nas będzie wtedy 16.00. Tak trzeba liczyć. Wiem, że czas to pojęcie względne, ale bez przesady :D