Jak na Sekielskiego to wybitnie ułożona i dokumentalna produkcja. Bez zbędnego pitolenia i tanich sztuczek. Reakcja Prymasa po publikacji żałosna. Spasł się XD.
Nietypowy rodzaj i poziom humoru. Szczególnie na początku mamy bardzo przemyślaną reżyserię. Nieco wytraca tępo na końcu. Podobno najsłabszy od Jarmusha? Halka!
Film dobrze oddaje filozofię samego Lemmy’ego i kapeli. Nigdy nie mogłem się do nich przekonać, istny jazgot, tsunami hałasu.Niezaprzeczalny "origin" dla wielu.
Ikonograficzna rola dla Moreno i miks idiotek z telenoweli z kinem gangsterskim. Znany i lubiany przy czym mało poważany obraz. Zakończenie z pupy, ~30min dobre
Żulewska w samych pończochach, ojejku. Cytat z pierwszej sceny: "można mówić po polsku", mogli ograniczyć łamany angielski. Łopatologia, stereotypy, żydzi tfuu
Dam plusa za zjadliwość i przyzwoitą historię przynajmniej pod końcówkę. Zakończenie tylko po to by mieć możliwość jasnej kontynuacji w 2,3,n-tej części. Gniot
Przedstawiony tu nazista dorównuje Frau Irene Engel z Wolfensteina. Nie wybitny obraz lecz ma kilka niezaprzeczalnie świetnych pomysłów i scen. Tylko wersja reż
Michael Bay zapewne dostaje gęsiej skórki ale nie ma w tym niczego wartego polecenia. Woo nie ma dzisiaj racji bytu, pozostawił tylko przerysowane archetypy.
Jedno z najlepszych otwarć w historii kina, początek jest jak kowadło jeśli nie wiecie nic przed seansem. Dobrze ukazano znaczenie słowa człowiek. Fajny romans
Hesher mało wiarygodny aktorsko, rozumiem tragedię ojca ale obcy w domu to przegięcie w scenariuszu nawet dla komedii. Głęboki przy całej prymitywności? Nicole?
Proszę czekać…