proponuję pozostać przy książce – książka genialna, film – dno! nie wiem jak to się mogło stać, że zrobiono z takiego bestselleru taki gniot filmowy :/ pozostaje mieć tylko nadzieję, że Opatrzność ochroni Kurta Vonneguta przed podobnymi adaptacjami filmowymi.
polecam – dobry film, godny polecenia. kreacja Eda Harrisa – jak zwykle: rewelacja!!!! świetne ujęcia, szybkie zdjęcia oddające dynamizm chwili. sceny w filmie są naprawdę przemyślane – skojarzenia nasuwają się same….
Proszę czekać…