Film Jarmuscha jest opowiedzianą w konwencji westernu przejmującą opowieścią o umieraniu. Młody nieśmiały mężczyzna – William Blake – przybywa do odległego miasteczka, ponieważ otrzymał w nim pracę. Chce rozpocząć nowe życie po śmierci rodziców i odejściu narzeczonej. Jednak po przyjeździe okazuje się, iż jego posada jest już zajęta. Zrezygnowany Blake spędza noc z przypadkowo spotkaną kobietą. Wydawać by się mogło niepozorna przygoda przeradza się jednak w podwójne morderstwo, o które nasz bohater zostaje oskarżony. Anonimowy
inny, oryginalny… – Film, który ciężko jest jednoznacznie opisać, a jeszcze trudniej przypisać do którejkolwiek z kategorii. Większość ludzi nie jest przekonanych do kina Jima Jarmuscha i uważają je za słabe bądź nudne, przez co może krytykować jego filmy. Mnie jednak twórczość tego reżysera przypadła do gustu. Film posiada specyficzny klimat, psychodeliczna muzyka również działa tutaj na plus. Z początku nadaje filmowi niesamowity klimat, później jednak może zdawać się trochę drażliwa. Trzyma do ostatniej minuty.
Daje notę 8/10
Pozostałe
Dziwne. Podczas oglądania tego filmu czułem się, jakbym palił trawę.