Dobrze buduje klimat grozy. Weselne klimaty à la Smarzowski. Rozwiązanie pozostawia niedosyt, z uwagi na niedopowiedziane wątki historii domu.
Usilnie perwersyjny miszmasz, mnie nie do końca kupił. Częściowo doceniam, częściowo nie rozumiem sensu wybieranych rozwiązań fabularnych.
Najbardziej przystępny i skrojony pod nagrody film Lanthimosa, z zachowaniem tylko części jego pazura (rybie oko w kinie kostiumowym, mówię o tobie!).
Potrafi budować atmosferę, ale narracja jest powtarzalna i pozbawiona impetu. Chciałbym go bardziej lubić, bo sam koncept super.
Przystępne kino artystyczne, ale zupełnie nie dla mnie. Jakoś za bardzo gryzie mi się ciężka tematyka z (momentami) lekką formą.
Posępny film o wypalonym człowieku. Widziałeś "Dzień Świra", to widziałeś wszystkie wcześniejsze filmy Koterskiego.
Intrygujące kino arthouse’owe. Nie obraziłbym się, gdyby poświęcono trochę snującego się Joego na rzecz szerzej prowadzonej fabuły. 6,5
Opiera się na faktach, a do tego poza aktorami występują też uczestnicy samych wydarzeń – super sprawa. Świetnie poprowadzony. 7,5
Momentami piękny, ale znaczna część to nudy, a i zakończenie, mimo bardzo dobrych ostatnich scen, nie kopie w twarz jak w Siódmym Kontynencie.
Włoski kryminał z klimatem. Trochę zabrakło jakiegoś autorskiego stempla (gdzieś już to wszystko widziałem…) – no ale to debiut.
Proszę czekać…