Zabawa jest rzeczywiście bardzo dobra. Musiałam obejrzeć po raz drugi, aby to docenić.
Na ten film trzeba patrzeć z przymrożeniem oka. Jak ktoś weźmie go na poważnie, to na pewno da 3.
To prawda, postać Cusacka ma to coś, ten urok. Fabuła bardzo prosta. Świetna muzyka.
Scena z boomboxem jest dla mnie kultowa.
A co do Twojego pytania Czudi to użyto jej w Easy A z Emmą Stone.
W końcu ktoś się ze mną zgadza co do zakończenia! Okropne było!
Czułam się strasznie zawiedziona, bo generalnie film nie był zły, ale końcówka niestety znacznie zaniżyła moją ocenę. Radcliffe nie jest złym aktorem, ale rzeczywiście postać Pottera pozostanie z nim już na zawsze.
Właśnie moim zdaniem nawet Depp nie uratował tego filmu. Cała fabuła zrobiona na siłę, bez pomysłu, a szkoda, bo potencjał był duży. Jedyne co bardzo mi się podobało to zakończenie. Miałam nadzieję, że film pokroju "Dziewiątych wrót", trochę miał podobny klimat, ale patrząc na całokształt to "wrota" wygrywają.
Kolejny tytuł wymyślony przez jakiegoś geniusza :)
Oczywiście rozumiem, że takie delikatne nawiązanie do piosenki ma przyciągnąć widzów do kin.
To prawda. A na początku było sporo krytyki, że nie powinni ruszać Batmana, bo nic nowego nie nakręcą. Jednak jest to możliwe.
Mi też nie podobał się film z Halle Berry. Jeden z najnudniejszych o superbohaterze jaki widziałam.
Serial wydaje się fajny. Obejrzałam pierwszy sezon i prawie cały drugi, i dodatkowo, ale to tak rekreacyjnie, na wyrywki kilka odcinków w TV. Mimo to nadal mnie nie absorbuje na tyle, aby mi zależało. Dziwne, bo Michaela C. Halla lubię.
Może z czasem mi "przejdzie".
Oj słabo – W tej części już tak namieszali i namącili, że głowa mała.
Fabuła zagmatwana, brak klimatu z pierwszej części.
Nie polecam.
Ciepły film – Nigdy nie oglądałam Muppetów i nigdy mnie do nich specjalnie nie ciągnęło.
Jednak na film kinowy postanowiłam się skusić głównie przez Jasona Segela i nie żałuję.
Miło spędziłam czas. Film dobry i dla dzieciaków i dorosłych.
Jest zabawnie, ciekawie i nie brakuje głębi.
Faktycznie Quagmire ma rację. Ten sam gag jest odgrzewany przez cały film. Na początku było śmiesznie, ale im dalej, tym nudniej, bo wiemy czego się spodziewać. Ale pomysł interesujący.
Proszę czekać…