1-sabat,2-kłopoty małżeńskie,3-gangster i dzieci,4-zakład. Tim Roth znakomity w głównej roli.Epizod 3 to Tarantino,reszta ma innych twórców.
Najsłabszy film Tarantino.Uroczy i zabójczy Kurt Russel to jedyny plus tego filmu.Kobiece postacie są słabiutkie,zwłaszcza 2 ekipa.
78%. Odmienny Tarantino,ale motyw silnej kobiety oraz wątek miłosny nadal występują. Bohaterce udaje się wzbogacić,pozbyć problemów z policją i szefem.
Cz.2.Rewelacyjna rola Carradine'a. Muzyka nie tak genialna jak w poprzedniej cz. Na + postać surowego i bezwzględnego mistrza. Scena w domu z córeczką znakomita
Cz.1. Genialna strona muzyczna! Kino zemsty w japońskim sosie (sentencje,sztuki walki i anime).Kilka ciekawych postaci,np. O-Ren Ishii i jej historia.
89%. Kultowy film. Buscemi jest tutaj najlepszy. Po nim Harvey,Roth i Madsen. Tajniak,przyjaźń między Orangem i Whitem, przemoc bez hektolitrów krwi na +.
Powtórka po latach. Początkowe sceny z duetem Vincent-Jules są nużące,potem się rozkręca.Najlepszy wątek z bokserem oraz mniejszy z parą złodziei. Klasyk.
83%. Plusem jest b.dobre aktorstwo i scenografia/kostiumy.Ta historia z synem białego generała oraz plucie hektolitrami krwi zbyteczne.Nie jest to ulubiony film
78%. Waltz i Bruhl popisują się zdolnościami lingwistycznymi. Aktorstwo znakomite na każdym planie.Historia alternatywna (gdyby Żydzi USA ruszyli na ratunek).
Niemcy i Rosjanki tuż po wojnie (1946 r.). Zauroczenie lekarki do niemieckiego jeńca. Bruhl gra kreaturę-chce kapować kolegów, aby uniknąć zdemaskowania.
Proszę czekać…