Banał treściowy, ale ma w sobie niezaprzeczalną magię. Jest na co patrzeć #zdjęcia #Rasmussen. Serduszko dodaję bardziej z sympatii dla Bessona.
Niektóre sceny nabierają własnego, refleksyjnego charakteru i dobrze, ale sporo dramatyzmu się tu wylało, może trochę za dużo, lub niewyważenie. 7+/10
Wyższa nota jednak dla US wersji, była wcześniej i stała się inspiracją dla kolejnych sitcomów. Ciężko porównywać humor, bo w obu wersjach wygasł.
Historia dość ciekawa, ale zbyt spokojnie prowadzona na tak długi metraż, ew mogłoby być krócej. Aktorstwo dobre. Szkoda że raz po eng, raz po pl gadają.
Ładna reżyseria, ciekawie przedstawiony problem społeczny, ale niestety całość nie posiada zakończenia. Mamy osądzić sami? Ja bym jednak rozwinął. 5+/10
Ładne aktorki (Ramsey i Goldberg),czuć klimat 90s i odpowiednią popkulturę,ale w sumie to zwykła obyczajówka,nie wyróżnia się zbytnio na tle produkcji tego typu
Miałem wątpliwości między 7 a 8. Scenarzyści wiedzą jak nakreślić ciekawe postacie i wątki, ale wymagałoby dopracowań w rozwiązaniu i długości. 8-/10
Spoko amerykański styl reżyserii Wereśniaka, dobrzy aktorzy i aktorstwo, ale nie ma tu zbytnio niczego ciekawego ani śmiesznego. 4+/10
Scenariusz rozpisany na zbyt wiele postaci, klimat średnio absorbuje, ale surreal przedni, a kończąc oglądanie na s2e9 jestem spełniony. 7-/10
Ładna reżyseria,efekty sp. także, ale fabularnie to banał przeprowadzony według znanego schematu.Może i oryginalna,ale to nadal zbyt prosta i oczywista historia
Proszę czekać…