Lucasfilm ma kandydata do roli Bobby Fetta 1
Wygląda na to, że Lucasfilm znalazł kandydata do roli jednego z najbardziej znanych łowców nagród w świecie Gwiezdnych Wojen, Bobby Fetta. Jak podają media producenci rozważają zaangażowanie jednej z gwiazd tegorocznej klapy finansowej, Fantastycznej czwórki.
Faworytem Lucasfilm jest Michael B. Jordan, który przy okazji ekranizacji komiksu Marvela pracował z reżyserem mającym stanąć za kamerą jednego z filmów gwiezdnego uniwersum, Joshem Trankiem. Jak się okazało twórca Kroniki został zwolniony, a spin-off o Hanie Solo wyreżyseruje duet robiący ostatnimi czasy wielką karierę w Hollwyood – Phil Lord i Chris Miller. I to właśnie ich film zastąpił w kalendarzu film o Bobbie.
Według wielu doniesień akcja solowego filmu o Fettcie, zostanie osadzona po wydarzeniach znanych z Powrotu Jedi. Jako ciekawostkę warto odnotować, że w filmie Gwiezdne wojny: Atak klonów postać ikonicznego łowcy nagród grał Daniel Logan. Tak więc, jeśli plotki okażą się prawdą Bobba Fett zostanie zagrany w kolejnym filmie przez czarnoskórego aktora. Na szczęście dla Lucasfilm osobowość tej postaci nigdy nie była zbytnio prezentowana, więc przy doborze nowego aktora mają szerokie pole do popisu.
Źrodło: comicbookmovie.com
Bezsensowna plotka, spin offy mają respektować wydarzenia z Nowej i Starej Trylogii, a w "Ataku klonów" Jango Fetta i jego "syna" powstałego wskutek klonowania grało dwóch nowozelandzkich aktorów: Temuera Morrison i Daniel Logan. Nijak nie przypominają Michaela B. Jordana.