Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Kot śpiewa z Lewandowskim - żenująca reklama T-Mobile 1

T-Mobile – międzynarodowy operator telefonii komórkowej, to jedna z najpopularniejszych firm tego typu w naszym kraju. Co jakiś czas w telewizji możemy zobaczyć reklamy sieci, których gwiazdą jest aktor Tomasz Kot.

W ostatniej reklamowej kampanii Tomasz Kot (i inni aktorzy oraz ludzie showbiznesu) śpiewa piosenki w rytm znanych, radiowych hitów. W dniu wczorajszym T-Mobile zaprezentowała kolejny spot. Tym razem polskiemu aktorowi towarzyszył jeden z najlepszych napastników świata, piłkarz Bayernu Monachium oraz reprezentacji Polski, Robert Lewandowski.

Jeszcze do niedawna, reklamy w których Tomasz Kot śpiewa i tańczy w kolorowych strojach wydawały się "tak słabe, że aż śmieszne". Wraz z nową reklamą granica została jednak przekroczona. Internauci również to dostrzegli i nie zostawili suchej nitki na spocie reklamowym. Dostało się wszystkim – aktorowi, Lewandowskiemu oraz ludziom od marketingu, którzy pracują w T-Mobile.

No i szczerze powiedziawszy nie ma co się dziwić. Parodia "Blurred Lines", którą w oryginale śpiewa Robin Thicke to jakieś nieporozumienie. Zresztą efekt końcowy możecie zobaczyć poniżej. Sami oceńcie.

Źrodło: T-Mobile

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 6

Redox

Chciałbym to odzobaczyć.

Lamper Redox

@Redox haha, dla mnie jesteś mistrzem internetów :D

Elizabeth_Linton

Przypadkiem mnie dzisiaj ta reklama zaatakowała. Straszna jest, nie wiem czy w życiu widziałam gorszą. A co do Lewandowskiego to chyba za niedługo będę się bała otworzyć lodówkę, by z niej nie wyskoczył.

Camizi

Może to coś na zasadzie słynnego filmiku o dopalaczach – zrobić spot tak zły, że nawet nie trzeba wydawać kasy na rozpowszechnianie go, bo nie tylko ludzie sami go sobie będą linkowali, ale i portale w artykułach o tym wspomną. :D

Maras93

Sęk w tym, że internauci nie krytykują wyłącznie tej reklamy. Opinie są przede wszystkim skrajne, a każdy Polak w jedną sekundę staje się ekspertem ds. Marketingu i rynku. Obiektywnie jest bardzo dobrze zrealizowana, a punkt widzenia zależy od nastawienia.

dragoon1984

No bo właśnie o to chodzi – dostawać w dupę na boisku, a nabijać kabzę potem poza nim. Stopień lizania tyłka tym średniawym (z tendencją na słabym) kopaczom, przed każdą piłkarską imprezą, w której uczestniczą, jest żenujący.

Proszę czekać…