W 'Predatorze' zagrał przestępca seksualny - reżyser przeprasza 0

Jedna z gwiazd wyczekiwanego filmu, Olivia Munn, odkryła, że aktor Steven Wilder Striegel znajduje się w rejestrze przestępców seksualnych. W 2010 roku przyznał się do winy – okazało się, że próbował nakłonić 14-latkę do stosunku seksualnego przez Internet. Trafił na sześć miesięcy do więzienia. Rzecznicy studia oświadczyli, że nie mieli pojęcia, iż Striegel został z tego powodu skazany. Co innego Shane Black, który jest przyjacielem aktora.

Olivia Munn była zaskoczona tym, że reżyser Predatora nie poinformował o tej sytuacji obsady aktorskiej, ekipy pracującej na planie oraz włodarzy Foxa.

Odczuwam ulgę, że Fox po otrzymaniu informacji podjął słuszną decyzję usuwając scenę z Wilderem przed premierą filmu.

Całą sytuację skomentował również sam Shane Black:

Przeczytałem rano nagłówki gazet i zdałem sobie sprawę, że mój przyjaciel mnie oszukał. Naprawdę chciałem wierzyć, że mówi mi prawdę, gdy zdradzał mi szczegóły tamtego zdarzenia. Uważam, że ludzie zasługują na drugą szansę, jednak czasami gdy odkrywasz prawdę uświadamiasz sobie, że szansa nie jest tak uzasadniona, jak mogłeś mieć nadzieję. Po tym, jak dowiedziałem się więcej o oświadczeniu złożonym pod przysięgą i szczegółów związanych z wyrokiem Steve’a Striegela, jestem bardzo rozczarowany. Przepraszam wszystkich. Zawiodłem, zaangażowałem Steve’a nie dając szansy innym na decyzję.

Steven Wilder Striegel również nie omieszkał skomentować kontrowersyjnej sytuacji:

Znam Shane’a Blacka od 14 lat, na długo przed tym co się stało i myślę, że był tego świadomy. Shane może mówić za siebie, ale jestem przekonany, że gdyby czuł, iż jestem zagrożeniem, to by się nie zgodził, abym był w pobliżu.

Predator niebawem wejdzie do kin. Premiera w polskich kinach już 14 września.

Źrodło: Variety