Redaktor na FDB.pl oraz innych portalach filmowych. Pisze, czyta, ogląda i śpi. Przyłapany, gdy w urzędzie w rubryczce "imię ojca" próbował wpisać Petera Greenawaya.

'Simpsonowie': twórcy wycofują odcinek z Michaelem Jacksonem 0

HBO wyemitowało niedawno kontrowersyjny dokument Leaving Neverland. Dowodzi on seksualnych dywersji, których Michael Jackson dopuścił się na nieletnich. Twórcy Simpsonów postanowili wycofać z oficjalnego obiegu odcinek z dubbingiem słynnego muzyka.

Leaving Neverland ma szansę przejść do historii jako jeden z bardziej kontrowersyjnych seriali dokumentalnych. Blisko 4-godzinny materiał, wyreżyserowany przez Dana Reeda, składa się z wypowiedzi dwóch mężczyzn. Opowiadają, jak w wieku 7 i 10 lat odwiedzili bajkową posiadłość Michaela Jacksona i zostali w niej molestowani seksualnie.

Oczywiście, serial wywołuje wiele sprzecznych opinii. Dokument zadebiutował na zeszłorocznym festiwalu Sundance. Tuż po premierze spadkobiercy muzyka pozwali HBO do sądu. Stacja złamała rzekomo umowę, zawartą z Jacksonem jeszcze w 1992 roku. Dokument prawny zobowiązywał HBO do poszanowania legendy muzyki pop w każdym filmie albo serialu, który będzie wyprodukowany przez stację telewizyjną. Skoro dokument trafił do ramówki HBO, oznacza to tylko, że sprawa została umorzona albo przegrana.

Po premierze Leaving Neverland wiele stacji radiowych – m.in. radio Zet – usunęło ze swojego repertuaru utwory Michaela Jacksona. To nie wszystko. Wraz z nowymi oskarżeniami, również twórcy Simpsonów postanowili wycofać z masowego obiegu odcinek, w którym muzyk podkłada głos pod jedną z postaci. Chodzi o epizod "Stark Raving Dad" z 3. sezonu serialu. Homer trafia w nim do zakładu psychiatrycznego, gdzie poznaje innego pacjenta. Choremu wydaje się, że jest Michaelem Jacksonem. Twórca serialu wyznał po latach, że w postać faktycznie wcielił się król muzyki pop. W napisach można go znaleźć pod pseudonimem John Jay Smith.

Teraz twórcy Simpsonów zdecydowali się ogranicz masowej publiczności dostęp do odcinka.

Źrodło: deadline.com

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 1

ZSGifMan

Wyjaśnijmy sobie coś: nie mówię, że Klakson był świętoszkiem i nie robił tych wstrętnych rzeczy jakie mu się zarzuca, ale ten dokument niczego nie dowodzi, przedstawia jedynie oskarżenia tych dwóch potencjalnie wtedy poszkodowanych chłopców i ich wersję zdarzeń! Oczywiście cała fama przypomina nagonkę na Spaceya, brakuje tylko wycofania płyt ze sklepów i ich publicznego niszczenia…                                                                                      

Proszę czekać…