Szwed mnoży kolejne niewymuszenie zabawne momenty, zgrabnie wyławiając życiowe absurdy, czyniąc z nich źródło dla gagu, ale też pożywkę dla mózgu, skłaniając widza do różnych refleksji, zachęcając do przystanięcia na moment i zastanowienia się nad jakimś spostrzeżeniem z filmu.
przeczytaj recenzję