Nieustraszeni pogromcy wampirów 1967

Rewelacyjna scenografia i sympatyczne, głupkowate postaci na pierwszym planie. Niczym nieskrępowana zabawa z gatunkiem. Ogromny plus za zjawiskową Sharon Tate.

Klimatyczny, zabawny, końcówka nieco odstaje. Świetna obsada i gra. Super udźwiękowienie i scenografie. Hrabia von Krolock wpadający przez okno to jest geniusz.

4/10 – Ciężko mówić o dobrym filmie, jeśli całość opiera się nawet nie na głupocie, a na głupkowatości postaci. Typ humoru jaki postanowił pokazać Polański kompletnie do mnie nie trafił. Bohaterowie są mocno nieporadni, a przez to aż trudno darzyć ich sympatią, co jest ważne w tego typu filmach. Jedynym obsadowym plusem jest Sharon Tate – głównie za sprawą urody.
Jednak jeśli chodzi o scenografię, charakteryzację i kostiumy to pierwsza klasa.
Myślę, że ten film byłby dużo ciekawszy i spodobałby mi się dużo bardziej, gdybym nie znał tylu innych produkcji o wampirach.

Świetna rozrywka!! – W dalszym ciągu film świetnie się ogląda, rewelacyjny klimat, humor, romans , parodia, prostota, która przyciąga i relaksuje. Polecam również rewelacyjny musical "Taniec wampirów", który powstał na podstawie filmu "Nieustraszeni pogromcy wampirów" Romana Polańskiego, który objął bieżącą opiekę artystyczną nad polską produkcją. Świetnie było sobie odświeżyć film "na żywo" ze wspaniałą oprawą muzyczną… Oglądając musical, przeżyłem wspaniałą przygodę, co najważniejsze aktorzy nie występują tylko na scenie ale i również wśród publiczności!! Wiele radochy dostarczył mi Wampir, który przy mnie odgrywał swą rolę tańcząc, śpiewając. Jechałem specjalnie na spektakl z Katowic do Warszawy – Teatr ROMA i nie zawiodłem się.