Jak pech to pech! Warszawski taksówkarz Jurek Kiler zostaje rozpoznany przez komisarza Rybę jako najniebezpieczniejszy płatny morderca i ląduje za kratkami. Z więzienia wyfruwa jeszcze szybciej, gdyż potrzebuje go – jako specjalistę od brudnej roboty – szef stołecznej mafii, Siara. Każdy chce żyć, więc z gruntu uczciwy Kiler przyjmuje zlecenie na usunięcie niewygodnego wspólnika. Na wszelki wypadek przyjmuje kontrakt i na Siarę. Wystarczy jednak parę zręcznych ruchów, miła dziewczyna u boku i… Jak pech to pech! Jaki pech? Ta gotówka to samo szczęście w nieszczęściu. opis dystrybutora
Film stworzony dla Stuhra (głównie), Rewińskiego i Pazury. Klasyk, ale na dziewiątke zasługują inne filmy Machulskiego
Pozostałe
Największym atutem naszych komedii, a szczególnie Machulskiego, są dialogi (w tym przypadku jak zwykle kultowe teksty), natomiast mam wrażenie, że nie wyszło Machulskiemu z obsadą. Trochę to wszystko takie na siłę. Pazura jak Pazura, ale poco było tam pakować Figurę (w Kingsajzie się sprawdziła, u Kondratiuków też, ale tu nie) i denną Kożuchowską? Naciągane 7, tylko z sentymentu.