Ksiądz Mateusz razem z Natalią i Pluskwą wyjeżdżają do Drohiczyna w poszukiwaniu malowniczego i spokojnego miejsca na zieloną szkołę dla dzieci. Miejscowy ksiądz prosi ojca Mateusza o pomoc w odnalezieniu drogocennej ikony, która właśnie została skradziona. Ikonę miał odebrać Grabski, aby przewieźć ją do renowacji w Warszawie. Po obraz zgłosili się mężczyźni podający się za pracowników Grabskiego. Ksiądz Terpiłowski wydał im ikonę, nieświadomy, że oddaje cenny obraz w ręce złodziei. Sprawą zajmują się miejscowi policjanci: komendant Karpiuk oraz jego młodszy kuzyn Juszczyk, dopiero zaczynający policyjną karierę. Policjanci szybko aresztują potencjalnego złodzieja, malarza Wołosika. Aresztowany mężczyzna przysięga jednak, że jest niewinny. Mateusz przez przypadek słyszy, jak żona lekarza zgłasza policji zaginięcie męża. Zaczyna łączyć ze sobą fakty...
Mateusz znajduje porzuconego kilkumiesięcznego chłopca, a przy nim kartkę z prośbą o opiekę i zapewnienie powrotu po dziecko. W tym samym czasie Kornacki zgłasza zaginięcie żony. Natalia zajmuje się chłopcem, ukrywają całą sprawę przed policjantami. Okazuje się, że Kornacka niedawno straciła dziecko i mąż podejrzewa, że mogła próbować się utopić. Rzeczywiście policjanci odnajdują w rzece zwłoki kobiety. Okazuje się, że u Kornackich pracowała Anna, jednak została zwolniona, gdy zaszła w ciąże. Krążą plotki, że ojcem dziecka był Kornacki. Po zatrzymaniu przez policję Anny, chce ona koniecznie rozmawiać z ojcem Mateuszem.