Podczas spaceru na łące Natalia znajduje w trawie złotą obrączkę. Mateusz odczytuje wygrawerowane imiona: Anita i Maciej. Przypomina sobie, że udzielał ślubu Anicie i Maciejowi Tolakom i wybiera się do ich domu. Na miejscu okazuje się, że policja właśnie wydobyła z dna rzeki auto Tolakowej. Maciej identyfikuje auto żony. Karolina przegląda laptop kobiety. Odkrywa konto bankowe, z którego zaginiona podjęła wszystkie oszczędności. Maciej zwierza się Mateuszowi, że żona korzystała z pomocy psychoterapeuty. Okazuje się też, że w całą sprawę zamieszana jest pracownica Anity.
Obok domku letniskowego znaleziono ciało właściciela firmy kosmetycznej. Lekarz stwierdza, że zgon nastąpił w wyniku wstrząsu anafilaktycznego od użądleń pszczół. Do wdowy przychodzi matka jej pierwszego, również nieżyjącego, męża. Była teściowa jest przekonana, że śmierć obu panów nie nastąpiła przypadkiem, że synowa zabiła ich, by zawładnąć pieniędzmi. Ksiądz Mateusz jest świadkiem, jak ktoś wkłada za wycieraczkę samochodu wdowy kartkę; po jej przeczytaniu kobieta jest wyraźnie roztrzęsiona. Mateusz powiadamia policjantów, którzy zaczynają śledzić wdowę.