Chwała

> Everblue o 2007-09-18 18:24 napisał:
> warto obejrzec ze wzgledu na obsade. Przez caly czas ogladania filmu mialem
> nieodparte wrazenie ze rzad amerykanski doskonale umie manipulowac historia do
> osiagniecia zalozonych celow.

A ty co,byłeś tam,że zarzucasz manipulowanie faktami??? Debilizm ludzki nie zna granic.

Ej chil out – zarzucanie rządom i to jeszcze zwycięskim manipulowanie faktami to jak zarzucanie deszczowi że jest mokry XD

Ale back on topic – filmik strasznie naiwny, naciągany i łzawy – może i oparty na faktach, może i stary, ale kurde jakim cudem znalazł się na liście (którą uważam za dość konkretną)
http://1001films.wikia.com/wiki/The_List

C’mon – w pierwszej bitwie nie mieli bagnetów i nagle magicznie mieli je ? Rozkazy do ataku i czekamy, do ataku i czekamy – WTF ?? A ta WYNIOSŁA scena gdy ten miałki aktor grający miałkiego dowódcę ginie – nikt za nim nie ruszył ? Co to za duch walki ? Kompania jąkały, głupiego inteligentnego czarnucha, pułkownika z przypadku, majora którego trzeba uczyć na czym wojsko polega ? Jedynie Freeman i Washington mieli jakieś rozsądne postacie. Aha ta całkiem pierwsza bitwa ? – szli jak owieczki na rzeź – i to nie mówię tu że głupio ich posłali na frontalny atak, po prostu szli K w szyku, spokojnie, pod ostrzałem, NIE ODPOWIADAJĄC OGNIEM – co K chcieli pokazać, że mają jaja ze stali ?

Dla mnie 6/10 i to tylko przez niektóre postacie