Millennium: Dziewczyna, która igrała z ogniem

2009

Flickan som lekte med elden

Film
Do wydawnictwa Millennium przychodzi świeży adept dziennikarstwa śledczego, pracujący właśnie nad rozpracowaniem siatki przemycającej z Europy Wschodniej kobiet wykorzystywanych w seksbiznesie. Niestety, on jak i jego dziewczyna, która również interesowała się tą sprawą, zostają zamordowani. Policja podejrzewa Lisbeth… zobacz więcej
6,9
75
ocen
oceń
film
Reżyseria
Scenariusz
5 lubi
7 obejrzy
75 obejrzało
Zdjęcia 48 dodaj zobacz wszystkie
Obsada dodaj zobacz obsadę
Michael Nyqvist
jako Mikael Blomkvist
Noomi Rapace
jako Lisbeth Salander
Lena Endre
jako Erika Berger
Peter Andersson
jako Nils Bjurman
Michalis Koutsogiannakis
jako Dragan Armanskij
Annika Hallin
jako Annika Giannini
Sofia Ledarp
jako Malin Erikson
Jacob Ericksson
jako Christer Malm
Reuben Sallmander
jako Enrico Giannini
Yasmine Garbi
jako Miriam Wu
Ralph Carlsson
jako Gunnar Björck
Georgi Staykov
jako Aleksander Zalaczenko

Fabuła

Opisy 2 dodaj

Do wydawnictwa Millennium przychodzi świeży adept dziennikarstwa śledczego, pracujący właśnie nad rozpracowaniem siatki przemycającej z Europy Wschodniej kobiet wykorzystywanych w seksbiznesie. Niestety, on jak i jego dziewczyna, która również interesowała się tą sprawą, zostają zamordowani. Policja podejrzewa Lisbeth Salander, której odciski palców znaleziono na broni, z której strzelano. Broni, która należała do kuratora Lisbeth, którego również znaleziono martwego. Od tej chwili Lisbeth żyje w ukryciu, próbując odszukać prawdziwego mordercę i oczyścić się z zarzutów. Pomaga jej w tym Mikael Blomkvist, dziennikarz Millennium, który również nie wierzy w winę Lisbeth. Podczas dochodzenia odkrywane są wciąż nowe fakty, w których pojawia się tajemniczy Zalachenko. Hsi_Nao

Gatunek
Thriller, Kryminał
Zobacz także
Szczegóły
dodaj
Premiera
2009-09-18 (świat)
Wytwórnia
Spiltan Underhållning M AB (koprodukcja)
Filmpool Stockholm-Mälardalen (koprodukcja)
ZDF Enterprises GmbH (koprodukcja) zobacz więcej
Kraj produkcji
Szwecja, Dania, Niemcy
Inne tytuły
The Girl Who Played with Fire (tytuł międzynarodowy)
Dziewczyna, która igrała z ogniem (Polska) (tytuł skrócony)
Pigen der legede med ilden (Dania)
Verdammnis (Niemcy)
Wiek
od 16 lat
Czas trwania
129 minut
Budżet
4 000 000 EUR
Wiadomości 1
Recenzje 0 dodaj
Nie mamy jeszcze recenzji do tego filmu, bądź pierwszy i dodaj recenzję.
Powiązane filmy 2 dodaj

Komentarze do filmu

7
7

Noomi Rapace kolejna świetna rola w kontynuacji choć bardziej podobało mi się wcześniejsza część

7

Dobry, choć…. – Dobry, choć książka o niebo lepsza. Mam nadzieję, że nie powstanie amerykańska wersja. Daje radę, ale przeczytanie książki da nam lepszą zabawę, gdyż rozszerzy wątki, etc

9

9/10 – Super film!!! Polecam!

7

Bardzo dobry – Film "Dziewczyna, która igrała z ogniem" spokojnie można uznać za świetną kontynuacje całkiem niezłego Millenium. Co prawda dosyć mocno spłycono niektóre wątki, które w książce były istotne dla fabuły, ale jednak obraz radzi sobie całkiem nieźle.

Szczególne brawa dla Noomi Rapace, która wydaje się być po prostu stworzona do tej roli.

Moja ocena: 7/10.

7

No niestety, niektóre wątki nie tyle spłycone co przeinaczone. Szkoda trochę, a na Niedermana mogli chyba wybrać kogoś lepszego.

6

na pewno różni się to od pierwszej części (a zwłaszcza amerykańskiej), na plus oczywiście zagmatwanie całośći i dryblas który nic nie czuł

8

Opis & … – "Dziewczyna, która igrała z ogniem", Stieg Larsson
W kolejnej, po Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet, części trylogii Millennium główną bohaterką jest Lisbeth Salander. Seria dramatycznych wypadków wywołuje u Lisbeth wspomnienia mrocznej przeszłości, z którą raz na zawsze postanawia się rozprawić.

Interesujący scenariusz ,świetna obsada i gra aktorska .
Z przyjemnością i zainteresowaniem obejrzałem kontynuację tego filmu …

"Szczególne wrażenie robi talent Stiega Larssona do panowania nad dość skomplikowaną chwilami fabułą o wielu wątkach. Jego znajomość tematu jest niezwykła i trzeba przyznać, że doskonale uchwycił ducha czasu. To nie tylko powieść kryminalna, ale także opis współczesnej Szwecji."
Kjell Nylund, Eskilstuna Kuriren

A tym czasem oto parę informacji :

"Zamek z piasku, który runął" kończy bestsellerową trylogię Stiega Larssona "Millennium". I nie przynosi zawodu. Na czym właściwie polega siła tej szwedzkiej serii?

W finale "Dziewczyny, która igrała z ogniem", drugiej części trylogii, byliśmy świadkami tego, jak czterdziestoparoletni dziennikarz Mikael Blomkvist przychodzi z pomocą dwudziestoparoletniej hakerce Lisbeth Salander zmagającej się ze swym straszliwym ojcem – rosyjskim agentem Aleksandrem Zalachenką – oraz przyrodnim bratem, nieczułym na ból olbrzymem Ronaldem Niedermannem. Tam Salander była podejrzana o zabójstwo dwójki dziennikarzy (trąbiły o tym wszystkie media), którzy rozpracowali siatkę przemycającą z Europy Wschodniej ludzi wykorzystywanych w seksbiznesie.

W "Zamku z piasku, który runął" Lisbeth – z kulą w mózgu – trafia do szpitala, w którym dwa pokoje dalej leży jej ojciec. Najpierw on próbował zabić ją (nawet zakopał ją w grobie), potem ona jego – uderzając siekierą w głowę. W scenach szpitalnych jedno zwłaszcza niepokoi czytelników: które z nich pierwsze odzyska siły, by dopaść drugie. Zaletą "Zamku z piasku, który runął" jest właśnie to, że obie strony są aktywne. I dobrzy, i źli prowadzą tu swoje śledztwo. Interesujące jest zwłaszcza to, jak źli przechodzą do kontrataku.

Na okładce tej książki umieszczono informację, że była najlepiej sprzedającą się powieścią 2008 r. w Europie, osiągając nakład ponad 14 mln egzemplarzy. Na czym polega jej fenomen? Skąd wziął się ten szwedzki triumf w kategorii literatury popularnej?

Na pewno "Millennium" pomogła umiejętnie narysowana para bohaterów. Gdy poznają się w "Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet", Mikael Blomkvist szuka Harriet – siostrzenicy 82-letniego Henrika Vangera, emerytowanego szefa jednego z największych szwedzkich koncernów. A może raczej jej mordercy, gdyż Vanger sądzi, że Harriet w 1966 r. zgładził ktoś z rodziny (teraz jest rok 2003). Lisbeth Salander – hakerka i specjalistka od researchu umiejąca znaleźć coś na każdego – wspiera Blomkvista w tych poszukiwaniach.

Oboje są prawi i oboje są outsiderami. Nie wpisują się w wyścig szczurów, a mimo to umieją korzystać z dobrodziejstw świata, w którym nie zawsze czują się najlepiej. Pewnie wielu z 14 mln czytelników prozy Larssona też by tak chciało.

Blomkvist nie robi dziennikarskiej kariery w wielkim koncernie, ale i tak zgarnia wszelkie możliwe branżowe nagrody, zyskuje medialną popularność. Salander jest wyalienowana, jej życie to ciągła trauma: w dzieciństwie bezprawnie trzymano ją w psychiatryku, jej opiekun prawny ją gwałcił. Jednak silna wola i geniusz komputerowy pozwalają jej się obronić. Lisbeth kradnie przestępcy kolosalną kasę (prawie dwa i pół miliarda dolarów), kupuje w Sztokholmie 21-pokojowe mieszkanie, w którym, co świetnie ją charakteryzuje, urządzone są tylko trzy pokoje. Czasem bywa romantyczna: "Wzięła prysznic, a potem owinięta ręcznikiem kąpielowym siedziała na tarasie i patrzyła na Cieśninę Gibraltarską".

Obie te postaci to uosobienie wolności, i to wszelakiego rodzaju – także seksualnej. Blomkvist sypia z zamężną Eriką Berger, ma też inne kobiety. W "Zamku z piasku, który runął" poznaje kolejną, być może dlań najważniejszą. Salander jest biseksualna: miała romans z Blomkvistem, sypia z przyjaciółką, poza tym łatwo zdobywa partnerów na parę nocy. Co ważne, jakkolwiek zmieniałaby się ich wzajemna relacja, wciąż pozostają przyjaciółmi. Która z tych postaci jest ciekawsza? Salander, bo się w tych trzech tomach zmienia. Opornie, bo opornie, ale jednak.

"Millennium", choć to tylko rozrywka, jest w pewien sposób apoteozą mechanizmów demokratycznych. Widzimy tu, jak w łonie służb specjalnych tworzy się nieformalna grupa pozostająca poza wszelką kontrolą i zimnowojenna z ducha. I co? Zostaje ona zdemaskowana i zlikwidowana. W tej sprawie dogadują się: policja, dziennikarze i służby specjalne. W trzecim tomie akcja sięga nawet szczebla premiera Szwecji (obecnego i byłego).

Ale to nie tylko triumf prawa. Także elementarnej przyzwoitości. Bo to w demokratycznej Szwecji mamy niszowy miesięcznik "Millennium", w którym pracują uczciwi, nieprzekupni i inteligentni ludzie, wytrwale dochodzący prawdy. Bywają za to zresztą doceniani: szefowa "Millennium" Erika Berger zostaje naczelną wysokonakładowej gazety codziennej.

Kolejną zaletą trylogii Larssona jest sugestywność w przedstawieniu środowisk, wśród których się rozgrywa. Funkcjonowanie redakcji prasowych, specyficzny język środowiska komputerowców – wszystko to jest tu oddane zajmująco i przejrzyście. Chociaż kto wie, może fachowcy od laptopów śmieją się z tego, jak Larsson objaśnia nam włamy do cudzych twardych dysków i grzebanie w czyjejś poczcie internetowej. Mnie w każdym razie podoba się to, że gdy Salander proponuje jednemu z kolegów hakerów zapłatę za pomoc, ten odpowiada dziecinnie: "Ech, daj spokój, to świetna zabawa".

Wszystkie wymienione dotąd przymioty "Millennium" na nic by się jednak zdały, gdyby Larsson nie miał wyjątkowego talentu narracyjnego. On, jako były dziennikarz, pisze po dziennikarsku: szybko i energicznie. Tempo jego książek napędzają ostro cięte dialogi albo zwarta narracja streszczająco-opisująca. To, że całość jest dzielona na krótkie jak fotograficzne migawki rozdziały, też dodaje jej kopa.

Larsson zręcznie radzi sobie z polifonią – mnóstwem wątków i coraz to nowych postaci. Gdy po kilkudziesięciu stronach wraca do jakiejś figury, robi to tak, żebyśmy wiedzieli, kto zacz i czym się trudni.

Nie stosuje żadnych językowych ozdobników. Jego opisy są konkretne – np. kto założył jaką podkoszulkę – nie ma tu metafor ani piętrowych porównań. To sprawia, że jego proza jest w oczywisty sposób filmowa. Tyle że zrobić dwugodzinny film z 700-stronicowego tomu to zadanie karkołomne: fabułę trzeba w scenariuszu uprościć. Ekranizacja "Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet" pojawi się w polskich kinach 6 listopada. Na razie jedno jest pewne: dobrze dobrano w niej aktorów do głównych ról – Michaela Nyqvista i Noomi Rapace.

Sukcesowi "Millennium" towarzyszy paradoks jego autora. Stieg Larsson (1954-2004) zostawił swoją trylogię w rękopisie. Nie doczekał jej sukcesu. Była z niego trochę odjechana figura – trockista i fan science fiction. Pracował dla agendy ścigającej organizacje o profilu faszystowsko-rasistowskim. Umarł nagle na serce. Niektórzy dopatrywali się w tym czegoś zagadkowego. Gdyby Mikaelowi Blomkvistowi ktoś zaproponował śledztwo w sprawie Larssona, pewnie by się go podjął.

'’Zamek z piasku, który runął'’, Stieg Larsson, przeł. Alicja Rosenau, Czarna Owca, Warszawa

Źródło: Gazeta Wyborcza

Współtworzą dodaj zobacz wszystkich
1
Hsi_Nao
118 pkt.
2
Beznickowy
52 pkt.
3
roksana_goly
33 pkt.
4
Alter_Al
32 pkt.
5
Anonimowy
28 pkt.
6
tompawel
13 pkt.
7
Santanico
3 pkt.
8
fredaser
3 pkt.
Nawigacja

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Zarządzanie