Dużo młodsza od męża pani piekarzowa ucieka z pastuchem miejscowego markiza; od tego czasu piec chlebowy stoi wygasły, a mieszkańcy małej wioski pozbawieni są pieczywa. Sytuacja jest na tyle poważna, że zmusza do wyłonienia specjalnego komitetu, na którego czele stają markiz, ksiądz i nauczyciel. Rozmowy z piekarzem są bezskuteczne, trzeba więc odszukać jego połowicę.