Olivier (Ewan McGregor) prowadzi poukładane życie i uważa, że nic nowego i niespodziewanego już mu się nie przydarzy. I właśnie wtedy jego 75-letni ojciec (Christopher Plummer) postanawia wyznać mu prawdę, którą ukrywał przez całe życie - jest gejem. Ta informacja to dla Oliviera szok, ale pozwala mu na nowo zbudować… zobacz więcej
Olivier (Ewan McGregor) prowadzi poukładane życie i uważa, że nic nowego i niespodziewanego już mu się nie przydarzy. I właśnie wtedy jego 75-letni ojciec (Christopher Plummer) postanawia wyznać mu prawdę, którą ukrywał przez całe życie - jest gejem. Ta informacja to dla Oliviera szok, ale pozwala mu na nowo zbudować zaniedbaną relację z najbliższym człowiekiem, którego jak się okazało zupełnie nie znał. Wkrótce też Oliver spotka Annę (Melanie Laurent) i przekona się, że jest możliwe coś, w co już dawno przestał wierzyć - prawdziwa miłość po trzydziestce. Taka zupełnie nastoletnia. "Debiutanci", najnowszy film Mike'a Millsa, to słodko-gorzka komedia o tym jak zaskakujące, zabawne, ale i poważne potrafi być życie. I o tym, że odwaga i nadzieja mogą zdziałać cuda. W każdym wieku. opis dystrybutora
„Debiutanci” Mike’a Millsa to film pod pewnymi względami rewolucyjny, a dla tych, którzy poddali się wizji Larsa von Triera z „Melancholii”, wręcz obowiązkowy. przeczytaj recenzję
„Debiutanci” to słodko-gorzka komedia dla wszystkich, którzy wybierając się do kina pragną na chwilę zapomnieć o swoim życiu i dać wciągnąć się w życie innych. przeczytaj recenzję
Zamiast świeżości powiało nudą przeczytaj recenzję
Powtórka. Przypomniałem sobie,że żyję na świecie, w którym istnieje ten film.
Subtelny – Fabuła prowadzona w sposób delikatny, połączona z retrospekcjami.
Dosyć długo czekałam na niego i nie czuję się zawiedziona. Głęboki scenariusz, bardzo dobra gra aktorska, świetnie dobrani aktorzy.
Ewan w roli osamotnionego mężczyzny sprawdził się znakomicie. Jego partnerka ekranowa także. Ojciec, który ujawnia swoją orientację synowi jest ukazany w ciekawym i przyjaznym świetle.
O samotności, próbie odnalezienia szczęścia, śmierci oraz tak jak tytuł wskazuje, o początkach.
Warto obejrzeć. Osobiście nie spodziewałam się aż takiego dramatu, ale to nawet na dobre wyszło.
Jakby to kogoś interesowało, to film nie zawiera żadnych "obrzydliwych" scen.
> Trophy o 2011-10-31 02:42 napisał:
> Jakby to kogoś interesowało, to film nie zawiera żadnych "obrzydliwych" scen.
juskowiaka powinno :D
A pod wypowiedzią Trophy się podpisuję. "Głęboki scenariusz, bardzo dobra gra aktorska, świetnie dobrani aktorzy" – przez cały film pierwsza myśl, jaka mnie nachodziła, to że świetnie dobrano aktorów, ba, nie tylko aktorów, ale również pieska. Wszystko jest mimo dramatu takie pogodne, urzekające, jak określiłaś w temacie – subtelne.
Przy tego rodzaju filmach aktorzy to podstawa. Bardzo też mi się spodobała prowadzona narracja przez McGregora z tymi slajdami.
Warty jest podkreślenia polski akcent. Może mi się wydawało – ale w domu głównego bohatera i jego ojca każdy plakat był autorstwa Andrzeja Krajewskiego – na pewno w oczy się rzuca "Siedem razy kobieta"
http://przeploty.pl/wp-content/uploads/2011/07/kobieta.jpg
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Do mnie nie trafił – Myślalem, że będzie naprawde dobry film. Albo go nie zrozumialem, albo do mnie trafil.
Wypadl przercietnie. najlepiej wypadl montaz i Ewan.
5/10