John Smith (Alex Pettyfer) to pozornie zwyczajny młody mieszkaniec jednego z miasteczek w USA. W rzeczywistości jest jednak uciekinierem z pogrążonej w wojnie planety Lorien, który na Ziemi szuka schronienia. Trafia do cichego miasteczka w Ohio. Tu spotyka Sarę Hart (Dianna Agron), dziewczynę miejscowej gwiazdy… zobacz więcej
John Smith (Alex Pettyfer) to pozornie zwyczajny młody mieszkaniec jednego z miasteczek w USA. W rzeczywistości jest jednak uciekinierem z pogrążonej w wojnie planety Lorien, który na Ziemi szuka schronienia. Trafia do cichego miasteczka w Ohio. Tu spotyka Sarę Hart (Dianna Agron), dziewczynę miejscowej gwiazdy footballu. Rodzi się między nimi uczucie. Wkrótce jednak John i jego szkolna miłość znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Okazuje się, że John jest jednym z dziewięciu uciekinierów z tajemniczej, unicestwionej planety, ściganych przez bezlitosnego wroga. Numer Jeden, Dwa i Trzy już nie żyją. Teraz kolej na Numer Cztery. By ocalić skórę, John będzie musiał użyć swych niezwykłych mocy i zjednoczyć siły z pozostałymi zbiegami. opis dystrybutora
Nawet dobrze dobrana obsada nie ratuje „Jestem numerem cztery”. Aktorzy grają na tyle, na ile pozwala scenariusz, a że nie daje im większego pola do popisu, to mamy do czynienia z filmem przeciętnym. przeczytaj recenzję
Karen Allen zagrała rolę mamy Sama, jednak sceny z jej udziałem zostały wycięte z ostatecznej wersji filmu. zobacz więcej
Możliwe spoilery O reżyserze — D.J. Caruso (reżyseria) Właściwie Daniel John Caruso junior. Urodził się 17 stycznia 1965 roku w Norwalk, stan Connecticut. Studiował na Pepperdine University. W latach 90. zdobywał coraz większą renomę jako realizator telewizyjny. Pracował w dziale product placement w wytwórni Disneya, był asystentem reżysera Johna Badhama. Jego największe sukcesy to thrillery... zobacz więcej
Słabe, nawet bardzo słabe – Typowa amerykańska produkcja dla młodzieży, bez polotu.
Mamy nastolatków i ich pseudo problemy czyli odrzuconych uczniów, których gnębią "ci źli" z drużyny futbolowej (a to ci innowacja fabularna…) i smętny wątek miłosny głównego bohatera (…kolejna). Tylko nie mamy akcji, ani fabuły.
Nie polecam, strata czasu.
7/10 – całkiem, całkiem – Miałem złe przeczucie co do tego filmu, ale na swoje szczęście się pomyliłem. Co prawda pierwsza połowa dość przegadana, ale jak zaczyna się akcja to przyjemnie się ogląda. Parę kompletnych głupot się wkradło do scenariusza, ale wybaczam twórcom ich ignorancję :) Polecam na nudny wieczór.
Może nie podchodzę do tego filmu aż tak optymistycznie, jak koledzy, ale przyznaję, że zostałem pozytywnie zaskoczony. Do filmu podszedłem jak do Zmierzchu, a okazało się, że to dobra rozrywka i praktycznie zero nudy. Jak Jacks napisał – jest kilka głupot, bez których można by się obejść, ale i tak film na wieczór ze znajomymi jak znalazł.
Prosze panstwa
obejrzalem, i powiem tam moze byc 6/10. Zabralo mu czegos czegos niewielkiego zeby szale przechylic do filmu dobrego.
Uwazam ze film mozna obejrzec, jesli ktos lubi taki temat, troche sie dzieje, troche sie romansuje – a i mam wrazenie ze juz nieglugo bedzie mozna zobaczyc film jak "4 i 6 spotkali numer 5" albo "jestem nr 9"
Ogolnie niezle kino (wydaje mi sie) mlodziezowe.
Zacytuje klasyka (mam nadzieje ze mnie nie pozwie): Najbardziej mnie teraz wku….ia u modziedzy ze juz do niej nie naleze" – stad wlasnie taka a nie inna ocena.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
[5/10] Średni – Film dla młodzieży. Bez rewelacji, a potwory przekoloryzowane.