Zdesperowana, pogrążona w alkoholizmie i bliska samobójstwa Aileen Wuornos spotyka w barze na Florydzie Selby Wall, wysłaną przez rodziców do ciotki, aby "wyleczyła się z homoseksualizmu". Aileen, ofiara tragicznego, pełnego przemocy i upokorzeń dzieciństwa, od 13 roku życia zmuszana do uprawiania prostytucji,… zobacz więcej
Zdesperowana, pogrążona w alkoholizmie i bliska samobójstwa Aileen Wuornos spotyka w barze na Florydzie Selby Wall, wysłaną przez rodziców do ciotki, aby "wyleczyła się z homoseksualizmu". Aileen, ofiara tragicznego, pełnego przemocy i upokorzeń dzieciństwa, od 13 roku życia zmuszana do uprawiania prostytucji, natychmiast zakochuje się w Selby i kurczowo jej trzyma, niczym koła ratunkowego. Za wszelką cenę stara się utrzymać swój związek z Selby, a nie umiejąc znaleźć legalnej pracy, wciąż utrzymuje się z prostytucji. Gdy jeden z klientów staje się brutalny, Aileen zabija go w obronie własnej, zapoczątkowując tym samym tragiczną serię zabójstw. opis dystrybutora
"Jak można zgwałcić prostytutkę?" przeczytaj recenzję
Oscar owszem jest, nagroda należała się za samą charakteryzację, jeśli można jeszcze określać tym mianem tak daleko posunięte zmiany w sylwetce i zachowaniu. Ale to dopiero podstawa roli. przeczytaj recenzję
Skoro ten film nie jest protestem przeciw karze śmierci, o czym właściwie jest? Otóż jest on tragiczną historią miłosną i fatalistyczną opowieścią o ludzkim losie. przeczytaj recenzję
Charlize Theron do roli morderczyni Aileen przytyła 14 kilogramów, odżywiając się frytkami i pączkami Krispy Kreme. zobacz więcej
W scenie w restauracji, gdy Aileen popycha menadżera restauracji, bo ten nie dał spalić papierosa Selby, mężczyzna przewraca stolik, jednak w następnym ujęciu stolik jest tylko przesunięty. zobacz więcej
Możliwe spoilery Realizacja — Film kręcono w miejscach, w których Wuornos popełniła swoje zbrodnie w latach 1989-90. Jego chropowatość, realizm i z trudem wyzwalana u widza empatia dla postaci powodują, że przypomina on obrazoburcze kino lat 60. i 70. To niepokojące kino społeczne, film drogi, a nade wszystko historia miłosna. Wstrząsająca, wymagająca poświęcenia kreacja Theron, zdumiewająca... zobacz więcej
ostry dramat samo życie ale rola Theron totalnie zasłużony oscar
OCENA FILMU "MONSTER" – Znakomity film. Bardzo mi się podobał. Daję 9. Minus za twarz Charlize :( Wolę jak ładniej wygląda ;) Nie, żartuję. Znakomity film.
> Beznickowy o 2007-07-25 14:05:09 napisał:
>
> Znakomity film. Bardzo mi się podobał. Daję 9. Minus za twarz Charlize :(
> Wolę jak ładniej wygląda ;) Nie, żartuję. Znakomity film.
Moim zdaniem świetna charakteryzacja i rola tej znakomitej aktorki. A jak byś wolał/a, żeby mordowała jakaś piękność?? To nie wyglądało by wtedy naturalnie… Poza tym musiał to być przedstawiony portret prawdziwego potwora, kobiety zepsutej, zniszczonej tak prawdę mówiąc bez uczuć…
> centralny o 2007-07-25 15:57 napisał:
> Moim zdaniem świetna charakteryzacja i rola tej znakomitej aktorki. A jak byś
> wolał/a, żeby mordowała jakaś piękność?? To nie wyglądało by wtedy naturalnie…
> Poza tym musiał to być przedstawiony portret prawdziwego potwora, kobiety
> zepsutej, zniszczonej tak prawdę mówiąc bez uczuć…
Charakteryzacja naprawdę dobra, sama gra zresztą też. Jestem przyzwyczajony, jak większość pewnie, do zupełnie innych jej ról, a nie do roli kobiety menela. W ogóle taka rola chyba ważna dla aktora/aktorki jest, bo pokazuje że jest znana i dobra bo umie grać a nie bo jest ładna.
W ogóle sugerujesz centralny że mordują tylko brzydcy ludzie:-p?
Nie wiem czy rozumiem dalszą część wypowiedzi, twierdzisz ze ona jest bez uczuć czy że została bez uczuć innych tak potraktowana że stała się tym kim jest? Bo jeśli to pierwsze to muszę się nie zgodzić, w końcu to jest historia o miłości. Fakt że miłości zagubionych ludzi, ale jednak.
A na koniec powiem, że film bardzo poruszający, obejrzałem wczoraj, a cały czas siedzi w mojej głowie.
> W ogóle sugerujesz centralny że mordują tylko brzydcy ludzie:-p?
;p
> Nie wiem czy rozumiem dalszą część wypowiedzi, twierdzisz ze ona jest bez uczuć
> czy że została bez uczuć innych tak potraktowana że stała się tym kim jest?
Nie pamiętam już filmu, ale wydaje mi się, że ona nie miała w sobie żadnych uczuć, będę musiał sobie odświeżyć filmik.
Co do filmu bardzo dobry. A musiałabym go kiedyś zobaczyć znowu. Przeczytałam bowiem ostatnio artykuł na jego temat, który zmusił mnie do zastanowienia, bo jak się okazuje wersja filmowa, podobno nieco różni się od prawdziwej, a może pokazuje jakąś wersję wydarzeń, niekoniecznie jedyną i niekoniecznie słuszną. Podobno to co zostało pokazane w filmie jest bardzo subiektywna oceną. No bo bohaterka, mimo iz morderczyni w wielu osobach wzbudziła litość, czasem nawet zrozumienie , czasem może nawet sympatię. W taki sposób została ona pokazana w filmie i tak zaprawne widz miał ją odbierać. Tylko że była to psychopatka, która zamordowała kilka niewinnych osób… Problem ten został poruszony przez rodziny ofiar, które po obejrzeniu filmu nie mogły zrozumieć, jak z ofiary robi się przestępcę a z przestępcy ofiarę.
I tak się zastanawiam, czy gdyby ktokolwiek z nas znalazłby się w sytuacji, że zostaje zamordowana bliska nam osoba, czy też mielibyśmy tyle współczucia, czy chcielibyśmy by ten morderca zgnił w więzieniu… ?
> justangel o 2008-09-06 17:35 napisał:
> I tak się zastanawiam, czy gdyby ktokolwiek z nas znalazłby się w sytuacji, że
> zostaje zamordowana bliska nam osoba, czy też mielibyśmy tyle współczucia, czy
> chcielibyśmy by ten morderca zgnił w więzieniu… ?
Odpowiedź jest chyba oczywista.
Przecież w tym filmie było pokazane jak ona zabija niewinne osoby i nikt jej nie usprawiedliwiał poza nią samą. Było widać że ma jakieś tam zaburzenia psychiczne. Więc ktoś musiał niedokładnie oglądać ten film skoro ma takie zarzuty. Fakt że widz może mieć jakieś ciepłe uczucia, ale je wywołuje raczej wątek miłosny który jest w filmie.
> Darth Artur o 2008-09-06 20:24 napisał:
> Przecież w tym filmie było pokazane jak ona zabija niewinne osoby i nikt jej nie
> usprawiedliwiał poza nią samą. Było widać że ma jakieś tam zaburzenia
> psychiczne. Więc ktoś musiał niedokładnie oglądać ten film skoro ma takie
> zarzuty. Fakt że widz może mieć jakieś ciepłe uczucia, ale je wywołuje raczej
> wątek miłosny który jest w filmie.
Tym wątkiem twórca próbuje się, może nie usprawiedliwiać, ale na pewno pomóc zrozumieć sens działania głównej bohaterki. Miłość prowadzi do najokrutniejszych zbrodni. A Aileen zabijała z wielu powodów. Nienawiść do mężczyzn korzystających z usług prostytutki, chęć zdobycia pieniędzy na utrzymanie swojej kochanki. Ja ten film oglądałem rok temu i nie przypominam sobie, by były tam usprawiedliwiane czyny Aileen. Jednak jej postać wywoływała pozytywne emocje u widza, mimo wszystko, żal, współczucie, zrozumienie.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Film powinien nosić tytuł: "Monster, czyli jak zepsuć na prawdę dobrą historię (i nawet charakteryzacja Theron nic na to nie poradzi)".