Napadnięty na ulicy finansista Fréminger wychodzi cało dzięki pomocy przypadkowego przechodnia, Roberta Montillona. Zaprasza swego wybawcę do domu i oferuje mu pracę sekretarza i szofera, bowiem Robert jest chwilowo w kłopotach. Zafascynowany urodą żony Frémingera - Hélène, przyjmuje ofertę. Kilkanaście godzin później, Fréminger odbiera sobie życie strzałem w głowę. Kobieta chce odebrać bardzo wysokie ubezpieczenie, ale zawiera ono klauzulę wykluczającą samobójstwo, zatem przy pomocy Roberta postanawia upozorować morderstwo.