Dwójka włamywaczy do swojego nowego skoku bierze młodego chłopaka, którego wszyscy nazywają "Głupek". Rutynowy z pozoru włam, szybko okazuje się śmiertelną pułapką, a włamywacze wpadają w sieci zastawione przez właścicieli. Ci bowiem okazują się parą psychopatów o morderczych skłonnościach. Ich dom jest ufortyfikowany… zobacz więcej
Dwójka włamywaczy do swojego nowego skoku bierze młodego chłopaka, którego wszyscy nazywają "Głupek". Rutynowy z pozoru włam, szybko okazuje się śmiertelną pułapką, a włamywacze wpadają w sieci zastawione przez właścicieli. Ci bowiem okazują się parą psychopatów o morderczych skłonnościach. Ich dom jest ufortyfikowany niczym twierdza, a "Głupek" z kolegami nie są jej jedynymi więźniami. W dodatku mogą liczyć tylko na siebie, bo nikt nie wie gdzie ich szukać. Asmodeusz
Film został nakręcony w okresie od 18 marca do 3 czerwca 1991 roku. zobacz więcej
Strach się bać :P – Ogólnie, to film wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Aktorzy zagrali bardzo profesjonalnie. Sczególnie spodobała mi się postać Tatuśka, w którego wcielił się Everett McGill – moja ulubiona scena, to moment, kiedy Tatuś obdziera ze skóry Leroy’a i częstuje się kawałkiem jego wnętrzności :D.
Poważnym minusem tego filmu jest ścieżka dźwiękowa – nijak ma się ona do akcji, a wiadomo, że w tego typu obrazach dźwięk pełni bardzo istotną rolę – to w końcu ona dopełnia klimat, o ile go nie tworzy.
Mimo tego niedociągnięcia, oceniam "W mroku pod schodami" na 7/10. Film polecam szczególnie tym, którzy nie mają przekonania do horrorów, Myślę, że po obejrzeniu tego filmu będą chętniej sięgali po filmy tego typu.
ZAJEFAJNY film – Tatusiek i Mamuśka są niepowtarzalni !! ;-)
Musicie sobie ZAPODAĆ ten film !!
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Dozwolone od 12 lat. – Rodzeństwo z piekła rodem.
Wes Craven w całej okazałości. On potrafił tworzyć klimat horrorów tamtej epoki. Niby straszne , a i uśmiechnąć się można.
Nie wiem … po 20 latach z okładem ten film bardziej mi pasuje do jakiegoś rodzaju "przygodówki". Fakt. Kiedyś sprawiał korzystniejsze wrażenie niż dziś , ale cóż latka lecą. Pewnie i dlatego moja ocena jest dziś inna. Dwie dekady temu na pewno byłaby wyższa.