Druga część przygód ekscentrycznego detektywa Ace Ventury. Tym razem zajmie się on sprawą odnalezienia nietypowego zwierzęcia, któremu oddaje cześć pokojowe plemię afrykańskie Watahi. Jak zwykle sprytny i niekonwencjonalny, Ace stawi czoło niebezpiecznym przeciwnikom.
Druga część przygód ekscentrycznego detektywa Ace Ventury. Tym razem zajmie się on sprawą odnalezienia nietypowego zwierzęcia, któremu oddaje cześć pokojowe plemię afrykańskie Watahi. Jak zwykle sprytny i niekonwencjonalny, Ace stawi czoło niebezpiecznym przeciwnikom. Anonimowy
6.5/10 – Według mnie ten film może być przykładem wzorcowego sequelu. Zarówno fabuła, jak i żarty są na dokładnie tym samym poziomie co w "Psim Detektywie", co sprawia, że jest to idealna kontynuacja. Powtórzę tu swoją opinię odnośnie pierwszej części: Polecam wszystkim, których bawią wygłupy Carrey’a, pozostałym odradzam.
9/10 – Proszę poprawić następujące błędy, nastepny klasyk ;p
Świetny film i świetny Carrey – Jak w temacie. Rozpisywać się raczej nie trzeba.
Trzeba zobaczyć.
ale można. jedynka znacznie lepsza. świeższy temat. Carrey jako nowa twarz. pomysły Ace nieszablonowe. w dwójce scenariusz pisano na szybko. chodziło pewnie o jak najszybszy sequel. dlatego niektóre pomysły wciśnięte na chama nie do końca pasujące do reszty filmu
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Najlepszy film z Jimem Carrey zaraz po "Masce". Pękałem ze śmiechu przez cały seans. Przygody tytułowego psiego detektywa w Afryce zasługują na absolutny podziw i szacunek. Mamy tu mieszankę przeróżnych rodzajów humoru, także każdy znajdzie coś dla siebie. A najlepsze momenty w filmie to wyjście z dupy nosorożca i ludzie myśleli że to poród, jak go tubylcy nadziali włóczniami i nie chciał ich zdjąć z nóg żeby się katować (nieudolnie chciano nawiązać w polskiej kloace z 2009 roku o tytule "Złoty środek" "żartem" jak Robert Gonera nadział się kroczem na kaktusa), jak walił ciężarną kobietę w brzuch i wyleciało jej dziecko z łona matki wraz z pępowiną, no i przede wszystkim zakon buddyjski. Jakie on tam strzelał miny, jak jechał fajnie samochodem terenowym to po prostu absolutny kosmos i mistrzostwo świata. Takich spektakularnych komedii już się dzisiaj niestety nie kręci – opierających się tylko na seksie czy wulgaryzmach. Jeden z moich najulubieńszych sequeli w historii kinematografii. O niebo lepsze od części pierwszej, która była kolokwialnie pisząc bez jakiegokolwiek zachwytu. Takiej beki dawno nie uświadczyłem, poważnie. Jim Carrey to jeden z najlepszych komików, jakie kiedykolwiek nosiła Ziemia. Polecam każdemu chcącemu się pośmiać. Miałem jazdę bez trzymanki i gwarantuję wam, że też ją będziecie mieli!