Shortbus

> Lukasz N o 2007-12-08 14:22:21 napisał:
>
> Film warty obejrzenia. Nie polecam ludziom z MW i T. Rydzykowi. Nic więcej nie
> napiszę – obejrzyjcie, bo bardzo szokuje.

To są te tematy grupowego seksu itd.? Coś słyszałem na jego temat, ale nikt chyba nie potwierdzi tego ponownie ;D

jest troche orgii, ale przede wszystkim to dramat ;)

trudno skomentowac ten film… na początku byłem pewny, że nie wytrwam do końca i zaraz go wyłącze, bo nie widziałem, żadnego sensu żeby go oglądac, ale jakoś od połowy coś zaczął w sobie miec… hmmm nie komentuje dalej i nie oceniam… mieszane uczucia ;)

mało powiedziane dla odważnych… narazie ogladłem fragmentami takimi zeby zoabczyc co siedzieje w filmie tak jakos z 30 sekund przeskakujac .. i kurde nie wiem czy to ogladac sam bo jak pozniej komus to polece zeby sobie czegos o nie nei pomyslal … a poza tym a przedewszystkim sceny wydaja sie dosc ostre… ciekzo mi sie zdecydowac czy ogladnac.

Ja, gdy go oglądałem to zastanawiałem się czy nie zaznam zaraz jakiegoś skrzywienia mózgu :] ale obejrzałem do końca i odziwo było warto, coś ten film ma w sobie… Ale na pewno nikomu go nie polece, ani się nie przyznam, że go oglądałem ;)

coś w sobie? co? to ze taki odwazny czy chodiz Ci ze ma jakies przesłanie? am pytanie czy warto ogladac ten film dla tego przesłania(o ile jest) . i jesli go bede ogladal to tylko jako film… jako cos co trzeba bo sie o tym gada a zeby o czy ms gadac trzeba ogladnac bo sie nie jest w temacie…

Właśnie nie wiem co to "coś" jest :] poprostu, jakoś od połowy ten film mnie zaciekawił (na początku chwilami byłem w 100% pewny, że zaraz go wyłącze…) i gdy się skończył odziwo było mi szkoda, że to już koniec, nie wiem może ja mam tylko takie odczucia… heh dziwny film i napewno nie dla wszystkich ;) jeśli go nie oglądniesz to chyba nic nie stracisz…

Aż mnie zachęciliście do obejrzenia :P :)

niby nic nie strace ale jednak debata widze jakas jest ..co to film o tematyce tabu… korci mnie. pewnei bede krzywil sie jak bede widzial te gorsze sceny… I- -I miedzy pewnymi osobami…..

Tylko żeby później nie było, że zachęcałem (jak się nie spodoba) bo tak nie było :P Chwilami (w szczególności w początkowych scenach) nie wiedziałem co ja oglądam i po co to oglądam! Raz musiałem zasłonic ekran reką, bo bym chyba tego widoku nie wytrzymał ;) heh napiście swoje opinie, gdy oglądniecie ;]

właśnie, film ma przesłanie – przestaje z seksu robić temat tabu. A poza tym, to jest prawdziwym dramatem, czyż nie? Fakt, wszystko mocno i dosadnie przedstawione.

> Lukasz N o 2007-12-30 11:29:42 napisał:
>
> właśnie, film ma przesłanie – przestaje z sexu robić temat tabu. A poza tym,
> to jest prawdziwym dramatem, czyż nie? Fakt, wszystko mocno i dosadnie
> przedstawione.

Masz rację ;) no w końcu zrozumiałem co to jest to "coś". Trzeba ten film oglądac, nie jako film przedstawiający nic nie znaczące i niesmaczne sceny, tylko jako film "przestający z sexu robic temat tabu" i jako dramat głównych bohaterów, właśnie od połowy ten dramat widac i chyba dlatego od tamtego momentu film mnie tak zaciekawił:]

Niesprawiedliwym byłoby tutaj nie wspomnieć o jakże śmiesznych akcentach komediowych, a więc to nie tylko dramat:)

> Tomassh o 2007-12-29 17:03 napisał:
> Ja, gdy go oglądałem to zastanawiałem się czy nie zaznam zaraz jakiegoś
> skrzywienia mózgu :] ale obejrzałem do końca i odziwo było warto, coś ten film
> ma w sobie… Ale na pewno nikomu go nie polece, ani się nie przyznam, że go
> oglądałem ;)

litosci. lekko zalosny jestes