Andrzej odbiera telefon od Janka, który informuje go, że dziadek trafił do szpitala. Z gazety dowiaduje się, że Gustaw został zwolniony z pracy. Na sesji pojawia się zmęczony Staroń. Terapeuta wypytuje go o samopoczucie - na sen pomagają mu silne tabletki załatwione przez znajomego lekarza. Zaniepokojony Andrzej radzi konsultację z lekarzem psychiatrą. Staroń wyśmiewa próbę odkrywania samego siebie - odczytuje ją jako żałosne karmienie się złudzeniami. Gorzko konstatuje, że na starość człowiek robi się nieużyteczny i nikt się nim nie interesuje. Opowiada sen: wchodzi na zebranie zarządu i roztrzaskuje głowy wielkim młotkiem, aż wszystkie wybuchają. Wyrzuca z siebie żal do firmy, która nie doceniła jego wieloletnich starań. Teraz chce być silniejszy, by móc walczyć z durniami. Denerwuje go, że żona poprosiła o przyjazd wszystkie dzieci. Andrzej uświadamia Gustawowi, że tak samo jak utrata pracy przygnębia go odejście Olgi. Analizując kryzys zawodowy i rodzinny, Andrzej sugeruje, że Gustaw celowo wyjechał do Indii, by dać okazję zarządowi do zwolnienia go z pracy. Chciał zmusić się do konfrontacji z samym sobą. Gustaw wyjawia okoliczności śmierci brata: to on zaprowadził ratowników do brata.

Oczekujące treści

Brak oczekujących aktualizacji dla tej strony, dodaj aktualizację.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…