Ten film biograficzny w reżyserii Olivera Stone’a ukazuje drogę wokalisty The Doors Jima Morrisona na sam szczyt sławy, od skromnych początków aż po tragiczny finał.
Ten film biograficzny w reżyserii Olivera Stone’a ukazuje drogę wokalisty The Doors Jima Morrisona na sam szczyt sławy, od skromnych początków aż po tragiczny finał. opis dystrybutora
Na język polski film przetłumaczył Tomasz Beksiński. zobacz więcej
Gdy _(Morrison) Jim Morrison (I)_ (o64770) znajduje się na parapecie, widoczny jest bilbord reklamujący film _(Następne 48 godzin) Następne 48 godzin (1990)_ (f11198). zobacz więcej
> pablo75 o 2010-03-18 18:38 napisał:
> Film bardzo dobry w dużej mierze dzięki V.Kilmerowi. Sam Jim byłby zadowolony z
> niego:))
Też tak myślę. Film rzeczywiście świetny! Klimat, muzyka, szalone lata 60-te. Z pewnością wart obejrzenia i posłuchania nie tylko przez fanów The Doors.
Swego czasu dałem temu filmowi ocenę 10, wynikała ona w dużej mierze z sentymentu do Dorsów, no i oczywiście mega roli Vala. Nie zmieniam jednak oceny, myślę, że jak bym ponownie obejrzał, a może tak niedlugo będzie, ocena nie spadłaby, a jeśli już to maksymalnie do 9.
The Doors – Wspaniała rola Kilmera,w roli Morrisona,perfekcyjnie oddany klimat tamtych szalonych lat…uznanie dla Kilmera,za odśpiewanie niektórych utwórów The Doors szczególnie-"The end"….dla tych, którzy interesuja się twórczością tej grupy,oraz tamtymi latami,lektura obowiazkowa…a dla pozostałych film godny uwagi…za ciekawa gre aktorską Vala Kilmera,i Meg Ryan…..
są rzeczy znane
i są rzeczy nieznane,
a pomiędzy nimi
znajdują się drzwi……..
Długo się przymierzałem do tego filmu. W moim odczuciu znajduję w nim wiele. Od naiwnych i romantycznych ideałów do moralnego rozkładu osobowości. Patrząc na stronę techniczną zauważalny jest brak "precyzji" oraz częściowy chaos realizatorski. Rozumem, że może to wynikać z zamiaru ukazania swoistej psychodelii, która towarzyszy wielu scenom w filmie, ale mnie to nie za bardzo przekonuje. Jednakże duży plus należy się za to, że twórcy nie szczędzili muzyki, a trzeba przyznać, że tej jest wiele. Kilka wątków w filmie (zwłaszcza te podczas szalonych imprez) wywołały u mnie szczery uśmiech i były nader zabawne. Rozumiem, że ten obraz nie jest dokumentem, ale autorska wizja reżysera nie za bardzo do mnie trafia.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
WIELKI VAL!!! – Film bardzo dobry w dużej mierze dzięki V.Kilmerowi. Sam Jim byłby zadowolony z niego:))