Job, czyli ostatnia szara komórka

2006
Film
Trzech kolegów-nieudaczników z osiedla szuka swojego miejsca w otaczającym ich świecie.
5,5
291
ocen
oceń
film
Reżyseria
Scenariusz
14 lubi
4 obejrzy
291 obejrzało

Gdzie obejrzeć

Zdjęcia 21 dodaj zobacz wszystkie
Obsada dodaj zobacz obsadę
Tomasz Borkowski
jako Adrian „Adi” Tujak
Andrzej Andrzejewski
jako Piotrek „Pele”
Borys Szyc
jako „Chemik”
Agnieszka Włodarczyk
jako Karolina, dziewczyna „Adiego”
Katarzyna Bargiełowska
jako Woźniakowa
Anna Bojara
jako Dziewczyna z ulotkami
Gizella Bortel
jako Matka z prowincji
Konrad Budziński
jako Pracownik Sita
Rafał Cieszyński
jako Instruktor fitnessu
Jerzy Cnota
jako Kierowca trabanta
Arkadiusz Detmer
jako Łukasz z „Symetrii”
Anna Dijuk
jako Prezenterka telewizyjna

Fabuła

Opisy 1 dodaj

Zwariowana komedia pełna absurdów. Chemik, Adi i Pele. Niedorajdy życiowe, darmozjady - tak określają ich inni. A w gruncie rzeczy to pomysłowi i zgrani kumple. Nie mają szczęścia do pracy, mają za to na głowie mnóstwo kłopotów: chorego psychicznie psa sąsiadki czy babcię, podkradającą Chemikowi haszysz. W trudnych chwilach ukojenie może przynieść tylko telewizja i najnowszy teleturniej Krzysztofa Ibisza, "Sąsiedzi", którego główną nagrodą jest pięciominutowa sesja dewastacyjna w domu sąsiadów. opis dystrybutora

Gatunek
Komedia
Szczegóły
dodaj
Premiera
2006-11-03 (kino), 2007-04-11 (dvd)
Dystrybutor
Monolith Films
Wytwórnia
Monolith Films
Polski Instytut Sztuki Filmowej (współfinansowanie)
Kraj produkcji
Polska
Inne tytuły
Job czyli gupi film (Polska) (tytuł roboczy)
Job (Polska) (tytuł skrócony)
Wiek
od 16 lat
Czas trwania
92 minut
Budżet
2 900 000 PLN
Recenzje 1 dodaj
m. użytkownik
6
Job, czyli nic ciekawego. przeczytaj recenzję
Czy wiesz, że?
dodaj
Ciekawostka
Grający w filmie Andrzej Andrzejewski i Tomasz Borkowski mają urodziny tego samego dnia – 1 stycznia. Andrzejewski urodził się w 1976, a Borkowski w 1978 roku. zobacz więcej
Pressbook
List motywacyjny scenarzysty i reżysera Konrada Niewolskiego — „Moim zamiarem było zrealizowanie komedii, jakiej nie oglądaliście od lat. Więcej, chciałem zrealizować komedię, jakiej nie było nigdy. Oglądając po raz enty z kolei Rejs, Misia czy Wniebowziętych, zaśmiewamy się wciąż do rozpuku, a chwilę później zastanawiamy się, dlaczego od tak dawna już nie powstało w polskim kinie nic, co zbliżyłoby się do owych ikon humoru... zobacz więcej

Komentarze do filmu

27
8

Jak dla mnie fajna komedia , a nauka języka angielskiego w tym filmie powala na kolana. Choć babci i jej ziółek nie przebije nic :)

6

To nie jest wybitne kino, ale obok "Czasu surferów" czy "Miliona dolarów", to takie moje polskie guilty pleasure. Dobrze się przy tym bawię i tyle.

1

Jedyny tekst z tego filmu, którego używam w życiu codziennym to "Darek otwórz!", gdy tylko zbliżam się do drzwi automatycznych (takich, które otwierają się w moim kierunku).

9

8/10 – Tak ,tak. Mimo że wszyscy pode mną płaczą że Job nie był tak śmieszny jak pięciogodzinne przedstawienie Woodego Allena, to myślę że mojemu pokoleniu ten film się bardzo podoba =)

8/10

8

Mi również się podobał. Na swój sposób jest to film wręcz kultowy, chociażby ze względu na ilość wykorzystanych tam tekstów, jakie wdarły się do życia codziennego. Pozycja do której zawsze będę chętnie wracał.

8/10.

7

Swietny film, co prawda moze nie jest taki jak filmy Olafa Lubaszenki czy kultowe kino Barei. Ale przyjemnie sie oglada i mozna sie posmiac.

4

Taki sobie, ale da się obejrzeć – Normalnie ekranizacja znanych polskich dowcipów. Nawet parę razy udało mi się zaśmiać.
Jednak całościowo film jest cienki i trochę żałosny. Nie jest to jakaś obowiązkowa pozycja, ale po pijaku w gronie znajomych można obejrzeć. :) 4/10

4

E tam też mi oglądanie po pijaku;) Co z takiego filmu zapamiętasz? Ja nigdy nic nie zapamiętuję.

4

> Odi o 2009-08-24 21:49 napisał:
> E tam też mi oglądanie po pijaku;) Co z takiego filmu zapamiętasz? Ja nigdy nic
> nie zapamiętuję.

Akurat jak oglądam taki film jak "Job" po pijaku, to nie zależy mi zbytnio na zapamiętaniu go :)

4

> Trophy o 2009-08-24 21:38 napisał:
> Normalnie ekranizacja znanych polskich dowcipów. Nawet parę razy udało mi się
> zaśmiać.

To generalnie jest zbiór skeczy, a nie jakiś sensowny film. Faktycznie momentami nawet śmiesznych, ale chyba nie warto oglądać całości, lepiej sobie na youtubie poszukać co fajniejszych fragmentów.

> Jednak całościowo film jest cienki i trochę żałosny.

Zasadniczo tam prawie nie ma scenariusza, więc faktycznie coś w tym jest.

> ale po pijaku w gronie znajomych można obejrzeć. :)

Hmmm… ja po pijaku z ludźmi oglądam filmy w stylu "mechaniczna pomarańcza" czy "blade runner"… albo champions league:D Ale to każdy widać ma swoje upodobania:)

Współtworzą dodaj zobacz wszystkich
1
tompawel
193 pkt.
2
Sweet_Foxy
101 pkt.
3
agatkar16
97 pkt.
5
Yankee_Notch
80 pkt.
6
leprechan
30 pkt.
7
jacks
16 pkt.
8
Czejen71
8 pkt.
Nawigacja

Ogólne

Czy wiesz, że?

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Zarządzanie