Trzech kolegów-nieudaczników z osiedla szuka swojego miejsca w otaczającym ich świecie.
Zwariowana komedia pełna absurdów. Chemik, Adi i Pele. Niedorajdy życiowe, darmozjady - tak określają ich inni. A w gruncie rzeczy to pomysłowi i zgrani kumple. Nie mają szczęścia do pracy, mają za to na głowie mnóstwo kłopotów: chorego psychicznie psa sąsiadki czy babcię, podkradającą Chemikowi haszysz. W trudnych chwilach ukojenie może przynieść tylko telewizja i najnowszy teleturniej Krzysztofa Ibisza, "Sąsiedzi", którego główną nagrodą jest pięciominutowa sesja dewastacyjna w domu sąsiadów. opis dystrybutora
Job, czyli nic ciekawego. przeczytaj recenzję
Zdjęcia do filmu realizowano od 9 maja do 2 czerwca 2006 roku. zobacz więcej
Możliwe spoilery Jak się pracowało wśród przyjaciół — „Adi wygrałby plebiscyt na najmniej popularną postać osiedlową – mówi o swojej postaci Tomasz Borkowski. - Jest miły, sympatyczny, nieskłonny do agresji i niczym specjalnym się nie wyróżnia. Szczery, pomocny, nikomu nie szkodzi. Jest to jednak osoba, która idzie z wiatrem, nie stawia żadnego oporu. Wydarzenia sprawiają, że idzie albo w prawo, albo w lewo, nie... zobacz więcej
8/10 – Tak ,tak. Mimo że wszyscy pode mną płaczą że Job nie był tak śmieszny jak pięciogodzinne przedstawienie Woodego Allena, to myślę że mojemu pokoleniu ten film się bardzo podoba =)
8/10
Taki sobie, ale da się obejrzeć – Normalnie ekranizacja znanych polskich dowcipów. Nawet parę razy udało mi się zaśmiać.
Jednak całościowo film jest cienki i trochę żałosny. Nie jest to jakaś obowiązkowa pozycja, ale po pijaku w gronie znajomych można obejrzeć. :) 4/10
> Trophy o 2009-08-24 21:38 napisał:
> Normalnie ekranizacja znanych polskich dowcipów. Nawet parę razy udało mi się
> zaśmiać.
To generalnie jest zbiór skeczy, a nie jakiś sensowny film. Faktycznie momentami nawet śmiesznych, ale chyba nie warto oglądać całości, lepiej sobie na youtubie poszukać co fajniejszych fragmentów.
> Jednak całościowo film jest cienki i trochę żałosny.
Zasadniczo tam prawie nie ma scenariusza, więc faktycznie coś w tym jest.
> ale po pijaku w gronie znajomych można obejrzeć. :)
Hmmm… ja po pijaku z ludźmi oglądam filmy w stylu "mechaniczna pomarańcza" czy "blade runner"… albo champions league:D Ale to każdy widać ma swoje upodobania:)
Ekranizacja starych dowcipów – Rozłożyło mnie, że praktycznie każda naprawdę śmieszna scena w tym filmie to zekranizowane dowcipy z brodą. To z "tatuś przypieprzył jak cofał?" czy "za-mszowe? nie za swoje" to najwyraźniejsze przykłady. Podobnie jak większość widzów na tym forum, dziwię się ludziom którzy zaraz po premierze tak bardzo podniecali się tekstami z filmu. Żal i tyle. 4/10 to wystarczająca ocena.
Co za głupota!! :/ – Co to w ogóle ma byc? Tak tępego filmu dawno nie ogladałem :/ jakieś bezsensowne wstawki w fabule, o ile ten film ma fabułe (?), bo za bardzo nie wiem o czym ten film był, po co on tak właściwie powstał? Mało śmieszne teksty, może dwa razy się uśmiechnąłem, no ogólnie porażka! Słyszałem, że jest podobnie śmieszny jak "Testosteron" CO?! "Testosteronowi" nawet do pięt nie dorasta! OMIJAĆ! jedynym plusem to chyba jest to, ze jakoś szybko mi mineło te 1,5 godziny, ale i tak sie nieźle naziewałem :P 4/10
I jak tu zacząc lubic polskie kino?
Wy wszyscy nie macie racji.Job jest film doskonałym.Osobiście nie widziałem Testosteronu,ale założę się,że jest takiego samego poziomu jak Job.Nie rozumiem dlaczego niektórym przeszkadzają dowcipy w tym filmie.Rozumiem,że są to dowcipy z brodą,ale mnie osobiście śmieszyły i nadal śmieszą.Film zawiera sceny z których boki zrywać takie jak:wybuch "Stonki",dewastacja w teleturnieju "Sąsiedzi".Ale najśmieszniejszą sceną moim zdaniem była paląca "mongolskie lekarstwo" babcia Pelego.:)
Jak tylko w filmie pojawi się jakaś scena z zielskiem to od razu, jakiś się odezwie fan. Mi się tam takie sceny nie podobają i w ogóle nie śmieszą. Co do filmu natomiast uważam jest trochę poniżej przeciętnej, za słaby by mówic o nim dobra komedia, ale za dobry by mówić że całkowity badziew. Ot takie tam filmidło, kilka starszych niż III RP dowcipów i kilka nowszych. Bardzo słabe zakończenie. Tym, którzy twierdzą, że była to komedia wybitna polecam porównać ją chociażby z również wcale nie górnolotnym Chłopaki nie płaczą, od razu czuć różnicę.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Jedyny tekst z tego filmu, którego używam w życiu codziennym to "Darek otwórz!", gdy tylko zbliżam się do drzwi automatycznych (takich, które otwierają się w moim kierunku).