Zdawać by się mogło, że pełne ekscytujących przygód życie Allan Karlssona dobiegnie końca w domu spokojnej starości. Nic bardziej mylnego – bohater, pomimo setki na karku, wciąż cieszy się doskonałym zdrowiem. Podczas, gdy personel przygotuje dla niego wielkie przyjęcie urodzinowe, Allan wyskakuje przez okno i brawurowo ucieka z ośrodka, inicjując serię zabawnych i zaskakujących zdarzeń. Walizka pełna pieniędzy, banda motocyklistów, słoń-cyrkowiec, angielski gangster-choleryk, najbardziej flegmatyczny policjant świata – dla przeciętniaka każdy z elementów tej osobliwej wycieczki stałby się przygodą życia. Ale nie dla Allana, który nie tylko był naocznym świadkiem, ale również odegrał kluczową rolę w najważniejszych wydarzeniach XX wieku. Podróżując po całym świecie i wykonując tajne misje, zawarł, między innymi, znajomość z generałem Franco, Stalinem, prezydentami USA Trumanem i Reaganem, Michaiłem Gorbaczowem oraz niezbyt lotnym bratem-bliźniakiem Alfreda Einsteina.

Recenzja filmu Felixa Herngrena "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" 8

Szwedzi zyskali swojego Forresta Gumpa w postaci Allana Karlssona (Robert Gustafsson), który został wrzucony w pędzące koła historii i nieźle namieszał. Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął co prawda nie dorównuje pierwowzorowi, ale stanowi smakowitą alternatywę dla wulgarnych i nieporadnych komedii amerykańskiego przemysłu.

Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął (2013) - Robert Gustafsson (I)

Allan, w dniu swoich setnych urodzin, znudzony monotonnym życiem w domu spokojnej starości, wychodzi przez okno i wyrusza przed siebie. Nie wiadomo dokąd zmierza i co chce osiągnąć, cel nie jest najważniejszy, lecz samo kroczenie do przodu. Kiedy poznajemy barwną historię życia staruszka, z powodzeniem możemy sobie wyobrazić, jak bardzo potrzebuje adrenaliny i aktywnego działania wbrew schematom i powszechnej opinii o ludziach w jego wieku. Nieco pokraczny i zagubiony bohater kreowany przez Gustafssona odpowiada o czasach swojej młodości, choć nie zwalnia tempa w jesieni życia i zyskując nowych przyjaciół, doświadcza kolejnej niewiarygodnej przygody.

Ten stulatek to dusza towarzystwa, która od dziecka potrafił znaleźć się w centrum ważnych wydarzeń. Dzięki wrodzonej intuicji i sprzyjającemu losowi poznał największych tego świata: tańczył z generałem Franco, pomagał skonstruować bombę Trumanowi, pił wódkę ze Stalinem oraz został podwójnym agentem w trakcie zimnej wojny. Felix Herngren z przymrużeniem oka spogląda na Allana, który nie zdaje sobie sprawy z wagi własnych czynów i ich konsekwencji. W ten sposób udaje mu się przechytrzyć groźny gang motocyklowy i zyskać paczkę nowych przyjaciół: Juliusa (Iwar Wiklander), kierowcę Bennego (David Wiberg) oraz uroczą właścicielkę słonia (Mia Skäringer).

Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął (2013) - Robert Gustafsson (I)

Świat zbudowany przez Herngrena opiera się na absurdzie i kontrastach. Obok szalonego pędu głównych bohaterów, pojawia się flegmatyczny policjanta, który z przestrachem tropi stuletniego uciekiniera, wpadając w sam środek mafijnych rozgrywek. Nie jest w stanie zdobyć się na samodzielne działania, a aby unika konfrontacji, wykonuje tylko rutynowe czynności dyktowane przez przełożonego. Komizm sytuacji jest tym większy, gdyż sprawy wymykają się spod kontroli, a trup ścieli się gęsto.

Humor Stulatka polega na wiedzy widzów odnośnie przebiegu historii świata, której nie posiada bohater kroczący w rytm dziarskiej muzyki Matti Bye. Lekkość opowieści i fantastyczne aktorstwo gwarantują dobrą zabawę. Przypadek rządzi genialnymi rozwiązaniami i daje Allanowi niezapomniane życie, a nam mnóstwo powodów do uśmiechu.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 4
JakubWyklety 6

Postacie i sytuacje ponaciągane do granic, ale w takim stężeniu żartów-żarcików, co chwilę coś trafia do przekonania.

con_desiros 4

Dostateczny ! – Ogólnie szału nie ma ! Przereklamowany i tyle !

justangel con_desiros 7

A mnie się podobał. Owszem, trochę te historie z życia bohatera są ciut za bardzo przesadzone, ale film ogląda się całkiem miło i przyjemnie. Na spokojnie mogę polecić.

Khaosth 8

"Forrest Gump" w bardziej wiekowym wydaniu i z ciut czarniejszym humorem.

Więcej informacji

Proszę czekać…