Dolina przemocy 2016

Scenariusz i aktorstwo nie zachwyca ! Western który przynudza ! Ogólnie można sobie darować oglądanie !

Szału nie ma,początek całkiem dobrze i to tyle.Nawet obsada nie pomaga temu filmowi i brak ciekawej muzyki w tle a to podstawa westernie.

Nic specjalnego. Słaba gra Travolty. Ogólnie nic wielkiego. Ale obejrzeć można. Chęć zemsty głównego bohatera jest dla mnie zrozumiała. Napaść i usiłowanie zabójstwa sam bym jeszcze przeżył. Ale jakby gnojki zabiły mi mojego psa to sam urządziłbym im krwawą łaźnię. Więc może dla wielu wydać się to dziwne, może nawet straszne, ale rozumiem postępowanie tego gościa, a nawet pochwalam. Nie jestem zwyrodnialcem, ale pewnych granic nie można przekraczać nawet jeśli jest się gnidą.

Do połowy jako tako, im dalej tym większy kicz. Miasteczko wymarłe, gra aktorów za tzw. opłacenie bierzących rachunków. Szkoda czasu

Klasyczny schemat westernu o zemście z lekko przesuniętymi akcentami nadał filmowi dziwaczny, niepokojący wydźwięk. I jak na Ti Westa całkiem sporo się dzieje.