Niania

5,7
Sympatyczna, ale nieco nieokrzesana Frania Maj (Agnieszka Dygant) zostaje nianią trójki dzieci bogatego i popularnego producenta seriali telewizyjnych, Maksymiliana Skalskiego (Tomasz Kot).
Odcinki 134 dodaj odcinek
Sezony
Znana osobistość, spowita w bandaże, zjawia się w domu Skalskich, żeby powoli powrócić do zdrowia. Maks nie ma najmniejszego zamiaru zdradzić kim jest tajemniczy gość. Boi się, że Frania wszystkim by wypaplała. Niania umiera więc z ciekawości i w końcu stawia na swoim, dowiaduje się kogo ukrywa Skalski.
Zbliża się premiera najnowszego filmu Maksa pt: "Bunt kasjera". Skalski jest bardzo podekscytowany tym wydarzeniem. W domu panuje podniosła atmosfera, a Frania i Konrad prześcigają się w schlebianiu łasemu na komplementy Maksowi. Premierowy pokaz filmu zbiera doskonałe recenzje. Tuż pod wejściem do hotelu gdzie ma się odbyć popremierowy bankiet trwa strajk kelnerów. Frania, której bardzo zależało na uczestniczeniu w imprezie, nie chce przejść przez kawalkadę strajkujących. Jest nieczuła na wszelkie racjonalne argumenty Maksa. W końcu zniecierpliwiony jej uporem na siłę ciągnie ją w kierunku drzwi. W tym momencie otacza ich tłum fotoreporterów. Zdjęcie Maksa i szamoczącej się Frani trafia na okładki gazet z podtytułem. "Problemy Skalskiego z pracownikami". Bohaterów skandalu chce zaprosić do swojego TALK SHOW Ewa Drzyzga. Karolina namawia Maksa, żeby się zgodził, mając nadzieję, że uda jej się raz na zawsze publicznie skompromitować Franię.
Maks zamierza nakręcić nowy serial. Poszukuje odtwórcy głównej roli - rówieśnika Adasia. Karolina z Franią radzą mu zatrudnić Jurka Włodeczko - bohatera popularnego serialu tv "Chłopak na opak". Jurek wprowadza się do domu Skalskich. Początkowo Frania jest nim zachwycona. Szybko odkrywa jednak, że Włodeczko to typowa gwiazda: ma swoje humory, jest arogancki, stara się zachowywać jak dorosły i myśli, że wszystko można kupić. Frania stara się go przekonać, jak ważne jest prawdziwe, nieskażone sławą i pieniędzmi dzieciństwo. Jurek uznaje jej racje i rezygnuje z kontraktu ze Skalskim, czym wprowadza we wściekłość Maksa i Karolinę.
Karolina usiłuje nakłonić Maksa do zakupu nieruchomości - letniskowego domku w Sopocie. Maks nie jest przekonany do tej inwestycji, bo jak twierdzi brakuje mu opinii dobrego doradcy finansowego. Tymczasem Frania wybiera się wraz z Zuzią na zakupy do delikatesów spożywczych, gdzie poznaje Igora - bardzo przystojnego i atrakcyjnego mężczyznę. Maks nie szczędzi sobie złośliwostek na temat nowej "sklepowej" znajomości Frani, ale tylko do momentu gdy osobiście poznaje Igora. Okazuje się, że mężczyźni nadają na tych samych falach i od razu wyjątkowo przypadają sobie do gustu. Niestety dla Frani ma to dość przykre skutki, gdyż Igor kompletnie traci nią zainteresowanie na rzecz pana domu.
W domu Maksa Skalskiego ma się odbyć przyjęcie-niespodzianka z okazji 50. urodzin Teresy, matki Frani. Maks i Karolina umówieni są na przyjęcie u krytyka Kogutka w Kołobrzegu. Wybierają się w podróż pociągiem. Karolina jest z tego powodu niezwykle podekscytowana: będzie w przedziale sam na sam z Maksem, przez całą noc! Tuż przed wyjściem z domu Karolina postanawia zabrać z piwniczki Skalskich butelkę dobrego wina na drogę. Tymczasem klamka w piwnicznych drzwiach odpada i Karolina zostaje uwięziona pod ziemią. Na szczęście Frania również schodzi do piwniczki po wino - niestety, feralne drzwi zatrzaskują się również za nią...Tymczasem Maks wraca do domu z dworca, nie doczekawszy się na Karolinę. W międzyczasie w piwnicy dochodzi do niezwykłych wyznań.
Frania proponuje, żeby Małgosia zaczęła pracować. Początkowo sceptyczna wobec tego pomysłu Małgosia po kilku dniach jest zachwycona pracą w szpitalu. Niestety pewnego wieczoru nie może iść na dyżur, gdyż ma randkę. Prosi Franię o zastępstwo. "Pielęgniarka" Frania będzie musiała stawić czoła poważnemu zadaniu, bowiem na oddział przywożą pacjenta, którym okazuje się... Maks.
Maks wspomina, że ma wizytę u lekarza. Potem pyta Franię, czy nie chciałaby nadal być nianią w przypadku jego śmierci. Całości dopełnia znaleziona na stole w kuchni dieta opracowana przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Frania jest pewna, że jej pracodawca jest ciężko chory. Czuje się prawie jak przyszła wdowa, więc zaczyna obmyślać z Jolą szczegóły pogrzebu. Tymczasem na kolację do Skalskich przychodzi biznesmen, który być może zainwestuje w najnowszy serial Maksa. W trosce o serce tego ostatniego Frania odmawia mu jakichkolwiek niezdrowych potraw, czym wywołuje ogólne zamieszanie.
Frania przygarnia pod gościnny dach Skalskich swoją siostrę Lidkę. Lidkę właśnie porzucił mąż, a Frania chciałaby jej jakoś pomóc. Pretekstem do sprowadzenia Lidki staje się niezwykły zbieg okoliczności: z zespołu aktorskiego wycofuje się aktor śpiewający i Maks musi szybko znaleźć następcę. Niespodziewanie Konrad ujawnia swój niezwykły talent wokalny i, aby się dobrze przygotować do przesłuchania przed sponsorami, musi ćwiczyć głos. Ponieważ Lidka świetnie gotuje, zaczyna go zastępować. Pojawienie się Lidki odświeża stare waśnie między siostrami: dochodzi do gorszących kłótni, bójek, a w końcu do dramatycznej sceny w samej bieliźnie w sypialni Maksa! Frania postanawia pozbyć się siostry i wzywa jej męża, Cezarego.
Zuzia pisze list do pana Kaczyńskiego. Tymczasem Maks ma poważny problem: jak namówić znanego pisarza do współpracy właśnie z nim, a nie z innym, słynnym producentem, Lucjanem Klemensem Piekarczukiem. Frania wpada na pomysł: ponieważ pisarz jest słynnym playboyem, trzeba go umówić z atrakcyjną kobietą. Zdesperowany Maks zgadza się na wszystko. Kolacja z pisarzem przebiega świetnie. Wszyscy czekają na przybycie umówionej tajemniczej kobiety, któą okazuje się być babcia Apolonia! Maks i Karolina wpadają w rozpacz, jednak niespodziewanie pisarz zakochuje się w Apolonii i podpisuje kontrakt z Maksem. Następnego dnia Apolonia wyjawia, że pisarz ma "blokadę pisarską" od dwudziestu lat. Maks jest przerażony, że posiada kontrakt na scenariusz, który nigdy nie zostanie ukończony. Frania namawia Apolonię, aby rzuciła pisarza, wtedy on zerwie kontrakt z Maksem. Tak się dzieje. Następnego dnia Karolina obwieszcza, że pisarz podpisał kontrakt ze słynnym producentem Piekarczukiem, a scenariusz został przez niego dokończony w jedną noc: co jest skutkiem zawodu miłosnego.
Maks odziedziczył właśnie fragment oryginalnego listu Adama Mickiewicza. Zamierza podarować go Muzeum Narodowemu. O tym szlachetnym geście piszą wszystkie gazety, Maks jest bardzo z siebie dumny. W międzyczasie prosi Franię, która właśnie idzie po okulary dla Adasia, o kupienie kilku rzeczy z listy, która leży na jego biurku. Frania jednak zamiast listy z zakupami chowa do torebki list Mickiewicza. Podczas spaceru przez park złodziej wyrywa Frani torebkę i razem z nią cenny list. Frania jest przerażona, zaczyna mieć manię prześladowczą. Maks jest wściekły, przez Franię zaginął list Mickiewicza. Jego wściekłość pogłębia fakt, że prowadzącym sprawę kradzieży jest przystojny macho Inspektor Ryś, który podoba się Frani. Na szczęście Opatrzność czuwa nad Franią, ona i Maks przypadkiem spotykają złodzieja w parku, który zwraca im oryginał Mickiewicza. Aby zadośćuczynić Frani, złodziej podarowuje im bilety do teatru na "Dziady". Po przedstawieniu Frania i Maks wracają do domu w dobrym nastroju, ale romantyczny moment, w czasie którego prawie że dochodzi do pierwszego pocałunku, przerywa niemiła niespodzianka... dom Skalskich został okradziony.
Zuzia ma nowego kolegę, Maciusia, który przychodzi w odwiedziny do Skalskich ze swoją nianią: przystojnym, młodym mężczyzną, Tomkiem. Widząc Tomka, Frania jednak nie wpada w typową dla siebie euforię, bo twierdzi, że Tomek jest gejem. Przekonuje o tym całą rodzinę Skalskich. Frania zaprzyjaźnia się z Tomkiem i czuje się dobrze w jego towarzystwie do tego stopnia, że zaprasza go do swojego pokoju, gdzie w samej bieliźnie prezentuje mu swoje najnowsze zakupy. Tomek jednak okazuje się hetero i wyznaje swoje uczucia w stosunku do Frani. Ta, początkowo przerażona swoją pomyłką, zaczyna umawiać się z Tomkiem. Maks robi się bardzo zazdrosny, choć stara się to ukryć.
Maks ma pretensję do Adasia, że zbyt wiele czasu spędza przed telewizorem oglądając seriale. Dochodzi do wniosku, że najwyższy czas aby jego syn, zajął się jakimś sportem drużynowym. Frania zabiera Adasia na Pragę żeby pograł sobie w osiedlową piłkę nożną. Niestety Adaś dość szybko zostaje kontuzjowany i rezygnuje z gry. Razem z Franią odwiedzają jej dom rodzinny, gdzie właśnie Apolonia i Teresa grają w kanastę. Jak co roku przygotowują się do wyjazdowego turnieju amatorskich drużyn w Sopocie. Okazuje się, że Adaś ma wybitne zdolności do gier karcianych. Maks nie chce słyszeć o nowym hobby syna, które wydaje mu się zbyt kobiece. Tymczasem Adaś okazuje się tak dobry, że Teresa z Apolonią postanawiają przyjąć go do swojej drużyny, jednocześnie pozbywając się z niej Frani.
Małgosia postanawia bronić praw zwierząt. Prosi Maksa o zgodę na pójście na nocne czytanie poezji organizowane przez ekologów. Maks nie zgadza się, co wywołuje bunt dziewczyny. W międzyczasie Frania dziedziczy futro z norek, ale mimo nacisków Teresy nie chce go przyjąć właśnie ze względu na Małgosię. Teresa obraża się na Franię, ale na szczęście Maks przychodzi swojej niani z pomocą i zaprasza ją na obiad. Frania godzi się z matką, a Małgosia ostatecznie namawia Franie, aby przyjęła futro i nie raniła Teresy.
Z powodu remontu domu Karoliny, jej futrzak trafia na kilka dni do Skalskich. Pies sprawia mnóstwo zamieszania: wszystko gryzie, zjada i załatwia swoje potrzeby w różnych miejscach. Tymczasem Karolina informuje wszystkich, że Maks będzie robił serial "Rąbnięta Owca" z kukiełką owcy w roli głównej. Jednak niesforny futrzak porywa kukiełkę i zjada ją. Na jej miejsce powstaje nowa, uszyta przez Franię. Zrozpaczona aktorka, która użyczała jej głosu, nie chce zaakceptować nowej owcy, ponieważ zżyła się z poprzednią. Na szczęście prawdziwa kukiełka zostaje odnaleziona przez Konrada w koszu na brudne ubrania. Owca po przejściach nie ma ochoty na dalszą współpracę. Jednak Frania znajduje na nią sposób: roztacza wizję konkurencyjnego filmu z Miss Piggy w roli głównej. Wtedy Rąbnięta Owca godzi się na współpracę i wszystko kończy się dobrze, wręcz wspaniale.
Frania dostaje zaproszenie na bal absolwentów swojego liceum. Niestety nie ma z kim pójść, co bardzo ją martwi. Jest przekonana, że jej wszystkie koleżanki przyjdą z mężami albo chłopakami. Ani Maks, ani Konrad nie dają się namówić na bal. Tymczasem Teresa Maj postanawia zrobić porządki w piwnicy zagraconej rzeczami córki. W pudle znajduje starą gazetę a w niej kupon na randkę z liderem znanej grupy. Choć kupon ma prawie dwadzieścia lat, Frania postanawia go zachować, a dzieci - wysłać! Frania wygrywa randkę i jest uratowana, bo ma z kim iść na bal absolwentów. Jednak gwiazdor jest na balu tylko przez chwilę i wychodzi akurat wtedy gdy pojawia się największa szkolna rywalka Frani. Niania jest przerażona, że będzie musiała tłumaczyć jej dlaczego przyszła sama, ale wtedy pojawia się Maks.
Małgosia dowiaduje się z czasopisma dla nastolatek, że znany piosenkarz poszukuje dziewczyny na okładkę swojej najnowszej płyty. Zostanie nią ta, którą wybierze podczas konkursu na "Królową Pocałunku". Frania namawia Małgosię, by wzięła udział w konkursie. Aby dodać jej otuchy, idzie wraz z nią. Małgosia jest tak zachwycona pocałunkiem z muzykiem, że namawia Franię, by też spróbowała. Oczywiście to Frania zostaje wybrana na "Królową Pocałunku". Frania martwi się tym, że wygrywając konkurs zrobiła przykrość Małgosi. Postanawia zrezygnować. Informuje o tym muzyka i jego managera. W trakcie ich rozmowy wyjaśnia się, że Frania została wybrana ze względu na wiek - przy nastolatkach piosenkarz wyglądał zbyt staro.
Przyjaciółka Frani, Ewelina, która również jest nianią, przechodzi na emeryturę. Jej dotychczasowi podopieczni są już dorośli i Ewelina czuje się niepotrzebna. Na dodatek jej życie dziwnie przypomina losy Frani, co niepokoi Franię i powoduje, że ta zaczyna martwić się o własną przyszłość. Wpada w depresję i podczas kolacji pożegnalnej Eweliny upija się i przez pomyłkę wchodzi do sypialni Maksa, gdzie usypia u jego boku. Po wspólnie spędzonej nocy oboje są skonsternowani, ale zapewniają się wzajemnie, że nic takiego się nie stało. Tymczasem okazuje się, że były szef oświadczył się Ewelinie. Tego samego dnia Maks mówi Frani, że chce jej ofiarować coś, co zapewni jej przyszłość. Frania spodziewa się zaręczynowego pierścionka, ale okazuje się, że jest to fundusz emerytalny.
Zbliżają się szesnaste urodziny Małgosi. Maks z zadowoleniem oznajmia córce, że udało mu się wynająć z tej okazji balową salę w pałacu Odrowążów - Mościckich - tą samą, na której wyprawiał przyjęcia sam Jan Kiepura. Małgosia jest zdruzgotana perspektywą drętwej imprezy, przy dźwiękach "kwartetu wilanowskiego". Frania dochodzi do wniosku, że jedynym miejscem godnym szesnastych urodzin Małgosi jest znajdujący się na Pradze klub jej ciotki - Janiny Rożen - siostry jej ojca. Maks nie jest zachwycony pomysłem urodzin na Pradze, ale ostatecznie wykazuje dobrą wolę i zgadza się. Frania i Małgosia odwiedzają klub Janiny, który ku przerażeniu Małgosi jest miejscem wyjątkowo obskurnym. Pojawia się jednak inny problem... Teresa Maj, gdy dowiaduje się gdzie Frania chce urządzić prywatkę chce popełnić samobójstwo. Okazuje się, że Janina jest od dwudziestu lat w "śmiertelnym" konflikcie z Teresą. Frania usiłuje się wycofać z pomysłu urodzin na Pradze, ale wściekły Maks mówi, że albo urodziny odbędą się u Janiny albo nigdzie. Frania usiłuje pogodzić Teresę i Janinę. Impreza ostatecznie wypada znakomicie, mimo że Teresa i Janina rozpoczynają wojnę "na torty".
Frania od lat koresponduje mailowo z Witusiem, którego nigdy nie widziała. W końcu Wituś decyduje się zaprosić ją na spotkanie, gdzie po raz pierwszy się zobaczą. Mają się spotkać w greckiej restauracji. Frania wcale się nie cieszy: przyznaje się Maksowi, że trochę "podkolorowała" rzeczywistość. Twierdziła w mailach, że jest mistrzynią olimpijską, występuje w popularnym talk-show oraz jest pierwszą polską kosmonautką. Maks jest zazdrosny o Witusia, choć to ukrywa. Postanawia odwieźć Franię na spotkanie i poczekać razem z nią. Tymczasem do domu Skalskich przychodzi Karolina, z którą Maks umówił się, by pracować do późna. Karolina ma nadzieję, że coś się wreszcie wydarzy między nimi. Ubiera się niezwykle seksownie i jest pełna nadziei. Tymczasem w restauracji Frania bierze przypadkowego gościa za Witusia i namiętnie całuje. Ostatecznie Wituś nie pojawia się, tylko zostawia karteczkę: widział Franię, lecz nie podszedł, bo czuł, że nie ma szans z jej przystojnym towarzyszem. Maks myśli, że chodzi o niego, Frania, że to wina pocałunku z przypadkowym gościem. Maks i Frania wracają do domu, gdzie zastają Karolinę i Kondzia... całujących się!
Frania poznaje przystojnego, zamożnego lekarza, Juliusza. Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, co oczywiście wzbudza zazdrość Maksa. Teresa jest wniebowzięta, ma nadzieję, że w końcu wyda Franię za mąż. Rzeczywiście Juliusz oświadcza się Frani i idą kupić pierścionek zaręczynowy. Juliusz chce kupić najdroższy i największy brylant, jaki jest w sklepie. Pod pozorem sprawdzenia szlifu wychodzi z pierścionkiem i znika, zostawiając Franię u jubilera. Okazuje się, że Juliusz jest oszustem od trzech lat poszukiwanym przez policję. Na koniec Frania, Teresa i Apolonia lądują u psychoterapeutki, która ma "wyleczyć" Teresę z obsesji wydania Frani za mąż.
Do Karoliny przyjeżdża jej dawno niewidziany brat Karol, doktor nauk ekonomicznych. Frania od progu kokietuje Karola, który imponuje jej intelektem. Karol namawia Franię na udział w teleturnieju „Najcieńsze ogniwo”, prowadzonym przez Kazimierę Szczukę. Frania nie ma jednak pojęcia, że Karol założył się z Karoliną. Jeśli uda mu się tak podszkolić Franię, żeby dostała się do teleturnieju, to Karolina odda mu drogocenny obraz. Ku zdziwieniu wszystkich, w tym przede wszystkim Skalskiego, Frania dostaje się do programu. Podczas nagrania prowadząca nie szczędzi jej krytycznych słów. Wszystko kończy się dobrze. Frania odpowiada na większość pytań i wygrywa 900 złotych, pokonując dwóch finalistów. Znajomość z Kazimierą Szczuką owocuje czymś jeszcze, na prośbę Frani Kazimiera spełnia marzenie Skalskiego, załatwiając mu zaproszenie na specjalne spotkanie ze Stevenem Spielbergiem.
W środku nocy do Skalskich przychodzi Teresa Maj i wypytuje córkę o jej kontakty z mężczyznami. Frania "tłumaczy" się matce z kolejnych nieudanych randek. Teresa nie ukrywa, że jest zaniepokojona życiem Frani. Następnego dnia wpada Jolka. Oświadcza Frani, że jest załamana mieszkaniem ze swoimi rodzicami. Uważa, że jej życie "nie posuwa się do przodu". Widząc przygnębienie Frani proponuje jej wynajem wspólnego mieszkania, tym bardziej, że według Jolki Frania u Skalskich też nie ma możliwości życia własnym życiem. Frania nie chce o tym słyszeć. Szykuje się na kolejną randkę, tym razem z ortopedą. Gdy ortopeda odprowadza ją wieczorem do domu i zaczynają całować się na werandzie przeszkadza im Maks. Frania po rozstaniu z niedoszłym narzeczonym, robi Maksowi awanturę, że nie pozwala jej "żyć własnym życiem". Grozi Maksowi, że się wyprowadzi i będzie przychodzić do pracy tylko w dzień. Maks lekceważy ją, śmiejąc się, że wróci do domu Skalskich "na kolanach". Wściekła Frania wyprowadza się z Jolką do wynajętego mieszkania, w którym roi się od karaluchów. Frania jest załamana nagłym obniżeniem standardu swojego życia, jednak urażona ambicja każe jej trzymać fason w domu Skalskich. Podobnie zachowuje się Maks, który udaje zachwyconego nową sytuacją mimo, że bez Frani nie radzi sobie z dziećmi, a życie w domu staje się smutne.
Maks wraca z imprezy mocno podpity i rozbawiony. Następnego dnia męczy go potworny kac. Skarży się Frani, że żadna kobieta na imprezie nie zwracała na niego uwagi. Frania tłumaczy, że to z powodu obrączki na palcu, którą wciąż nosi. Radzi, by otworzył się na świat i zdjął obrączkę. Karolina doradza Maksowi, by zatrudnił specjalistę od PR, który zmieni jego wizerunek na bardziej atrakcyjny dla mediów. Specjalista okazuje się być bardzo atrakcyjną kobietą. Niepokoi to zarówno Franię, jak i Karolinę. Zaczynają się "prace" nad zmianą wizerunku. Widzimy Maksa w modnych dziurawych dżinsach, fajnie ubranego. Nie nosi obrączki. Trafia na szczyt listy "Najgorzej ubranych Sław". W końcu umawia się na randkę ze swoją atrakcyjną specjalistką od PR. Frania jest bardzo zaniepokojona. Przeprowadza rozmowę z Aleks, w której wyjaśnia się, że Aleks interesuje się tylko kobietami... Frania idzie zamiast niej na randkę z Maksem. Oboje "zacinają się" w zepsutej windzie. Maks jest z początku niepocieszony z powodu Aleks, ale nieprzewidywalna Frania przywraca mu chęć do życia.
Frania dowiaduje się od Joli, że jej były chłopak, Daniel Jarosiński, zaręczył się, planuje ślub i to z dziewczyną, dla której kiedyś rzucił Franię. Zrozpaczona Frania rzuca się w wir zakupów, podczas których najpierw towarzyszy jej Zuzia. Frania wydaje pieniądze na wszystko, co wpadnie jej w ręce - ciuchy, tostery, miksery, rower do ćwiczeń i farbę do włosów. Zuzia zwierza się ojcu, że "Frani odbiło" i trzeba jej pomóc. Zaniepokojony Skalski namawia Franię na rozpoczęcie terapii, co jednak nie jest takie proste. Pilnowana przez Skalskiego Frania wreszcie rozpoczyna odwyk - nikt jednak nie spodziewa się, że wyleczyć może ją tylko pocałunek...
Frania udaje się do kwiaciarni kupić tulipany w prezencie dla matki Maksa, która ma tego dnia przyjechać. W kwiaciarni dochodzi do konfliktu między Franią a starszą kobietą, która również chce kupić tulipany. Obie panie są bliskie rękoczynów. Frania nie ma świadomości, że kłóci się z Elżbietą Skalską - matką Maksymiliana Skalskiego. W domu trwa nastrój oczekiwania na "gościa". Maks od rana chodzi zdenerwowany i rozdrażniony. Nie ukrywa, że jego stosunki z matką nie należą do idealnych. Wreszcie "przybywa" Elżbieta. Staje oko w oko z Franią. Maks od samego początku jest złośliwy w stosunku do matki. Elżbieta nie pozostaje mu dłużna. Jedyną osobą, z którą Elżbieta ma doskonały kontakt jest Karolina. Mają podobne poglądy zwłaszcza jeśli chodzi o Franię i rolę jaką odgrywa w domu Skalskich. Elżbieta postanawia przekonać Maksa do zwolnienia Frani. Maks na złość Elżbiecie udaje, że z Franią łączy go coś więcej niż relacja pracodawca - pracownik. Widząc, że Elżbieta go lekceważy oświadcza się Frani w obecności swojej matki. Elżbieta jest bliska omdlenia. W domu Majów natychmiast ruszają przygotowania do ślubu. Frania i Teresa są zachwycone. Do Frani dociera, że oświadczyny były blefem. Postanawia się zemścić.
Frania wpada na pomysł, aby razem z Jolą zorganizować party dla singli. Tymczasem Maks wyjeżdża na kilka dni z Karoliną w podróż służbową. Konrad podpuszcza go, aby zabrał ze sobą Zuzię i Adasia, oczywiście ku niezadowoleniu Karoliny. Frania organizuje party w domu Maksa i poznaje bardzo przystojnego mężczyznę. Niestety, okazuje się, że jest on policjantem, który aresztuje Franię za zakłócanie ciszy nocnej. Na dodatek Maks wraca wcześniej i dowiaduje się o imprezie. Frania staje przed sądem, ale Maks przychodzi jej z pomocą.
Frania dostaje zaproszenie na uroczysty zjazd byłych modelek. Bankiet ma się odbyć w eleganckim hotelu. Wpada zdenerwowana Teresa Maj. Zwierza się Frani, że nie pociąga fizycznie Stefana. Oświadcza córce, że w związku z tym postanowiła zrobić sobie operację plastyczną. Frania, Teresa i dzieciaki udają się do Centrum Handlowego, gdzie ma swój gabinet chirurg plastyczny - dr Jan Kocur. Frania próbuje odwieść Teresę od tego szalonego pomysłu, ta jednak pozostaje nieugięta. Doktor Kocur uświadamia Frani, że za parę lat będzie wyglądała identycznie jak jej matka. Zuzia, która jest w gabinecie wraz z Teresą i Franią wyczytuje w jakiejś ulotce, że jedną z oznak starości jest "rośnięcie stóp". Frania przymierza buty w sklepie obuwniczym na terenie Centrum Handlowego. Okazuje się, że buty nr. siedem, które zawsze nosi, tym razem są na nią za ciasne. Wracają do domu. Frania jest zdruzgotana. Zuzia, która również dostała obsesji na punkcie starzenia nie ułatwia zapomnieć Frani o "wielkich stopach". Maks oczywiście wyśmiewa dylematy Frani, traktując je jako zwykłą kobiecą próżność. Śmieje się do momentu, kiedy Frania zwraca mu uwagę, że łysieje. Zbliżający się zjazd modelek coraz bardziej przeraża Franię - tym bardziej, że była właśnie modelką stóp. Udręczona zapada w sen na sofie w salonie. Śni jej się, że jest z Maksem na bankiecie z okazji zjazdu... pozuje wraz z innymi byłymi modelkami do zdjęcia... I nagle okazuje się, że ma gigantyczne stopy, niczym słoń.
Jolka ma chłopaka, Piotrka i nie ma czasu dla Frani. Przez co Frania jest bardzo nieszczęśliwa. Maks próbuje Jolkę zastąpić, ale niezbyt mu się to udaje. Okazuje się jednak, że Piotrek to notoryczny podrywacz, próbuje poderwać również Franię. Frania początkowo ma wyrzuty sumienia, że być może to ona z zazdrości podświadomie próbuje rozbić związek Jolki. Ale gdy Piotrek znienacka całuje Franie, ona i Jolka wyrzucają go za drzwi. W międzyczasie Karolina żąda od Maksa połowy udziałów w firmie, na co ten się nie zgadza. Dochodzi do kłótni, Karolina unosi się dumą i rzuca pracę u Maksa. Chce jednak wrócić i prosi Franię o pomoc.
Frania dostaje list ze zdjęciem dziecka swojego byłego narzeczonego, Daniela. Frania jest rozżalona, że wciąż nie ma własnego dziecka. W domu Skalskich pojawia się gość, gwiazda filmowa Monika. Monika opowiada Frani, że urodziła dziecko korzystając z Banku Spermy (sztucznej inseminacji nasieniem dawcy). Frania decyduje, że zrobi to samo. Odwiedza Bank Spermy, lecz nie może się na razie zdecydować na wybór dawcy (z katalogu). Maks obawia się, że to on ma być dawcą. Tymczasem Monika odwiedza ich ponownie, przyprowadzając synka Jasia (wiek ok. 2 lat). Frania zostaje w domu z Jasiem, który, jak to dwulatek, przewraca dom do góry nogami. Po odebraniu Jasia Frania informuje Maksa, że zrezygnowała z planów macierzyńskich. Uważa, że dzieckiem się trzeba cieszyć we dwoje. Okazuje się też, że dawcą nie miał być Maks, przez co jest bardzo rozczarowany.
Zbliżają się Walentynki. Adam i jego kolega Tomek są zasmuceni - nikt nie wysyła im kartek walentynkowych, sami też nie mają odwagi pisać do koleżanek. Frania dostaje dwie kartki walentynkowe z propozycją randek - jedną od byłego chłopaka, policjanta Krzyśka, drugą od anonimowego wielbiciela. Frania jest przekonana, że tę drugą kartkę przysłał jej Maks. Podczas randki z Krzyśkiem Frania jest zniecierpliwiona, obawia się, że spóźni się na rzekomą randkę z Maksem i skraca spotkanie z Krzyśkiem. Frania stawia się na randce z anonimowym wielbicielem, którym okazuje się Tomek, nastoletni kolega Adasia. Przerażona Frania musi teraz zapobiec wielkiemu faux pas. Sądząc, że to Maks przysłał jej walentynkę, wykupiła jeden z billboardów w centrum miasta, na którym wyznała miłość Maksowi. Razem z Jolką, Frania wybiera się nocą do centrum, zamalować billboard...
Więcej informacji

Proszę czekać…