8/10 – Bardzo kameralne kino z dużą porcją naturalizmu, podejmujące ważny temat, zmuszające do dyskusji. Historia to nic nadzwyczajnego, ale zrezygnowanie z bezpośredniej dramaturgii i ilustracji muzycznej na rzecz prostoty spowodowały, że wydarzenia przedstawione w filmie oglądamy z zaciekawieniem, skupieniem.
Świetna robota!
Ważny film, zachęcam do obejrzenia. (spojler) – W bardzo realistyczny sposób porusza problem aborcji. Brak tu taniego moralizatorstwa. Jest za to dramat ludzki.
Gabita zaraz po zabiciu własnego dziecka idzie na dół do restauracji zjeść. Wygląda to tak, jakby zabicie tej niewinnej istoty było dla niej niczym wizyta u manikirzystki lub u fryzjera. Wszystkie "obowiazki" zwiazane z Tym kieruje Otillę. To ona musi wszystko zorganizować, poswiecic sie dla kolezanki oddajac sie temu mezczyznie, ukryc zwloki…
kapitalna jest scena imienin, kiedy to siedzi sama ograzona w swym smutku i drmacie, a pozostali biesiadnicy rozprawiaja po prostu o pierdolach. Kamera nieruchomieje na ładnych kilka minut.
mocne 7/10.
Przyznam szczerze, że liczyłem mimo wszystko na więcej…
Pozycja obowiazkowa dla kinomaniaków.
Tak, zgadzam się absolutnie, bardzo prawdziwie to wszystko ukazuje. Film zostaje w pamięci jeszcze na jakiś czas po seansie i trochę dołuje. Kapitalny obraz, a myślałam, że mnie tak nie wciągnie. Najfajniejsza ta prostota, która właśnie najlepiej wpływa na ten film. Dziwne, że nie był nominowany do Oscara. :/
Ode mnie ma 8
Pozostałe
Proszę czekać…
Widziałem go gdzieś po premierze i gdzie się podziała ocena. Czytelny z dobrymi aktorami, niby taka naturalna rzecz a dziś urasta do rangi zezwierzęcenia. Dobry