Intrygujące zaproszenie łączy szóstkę obcych sobie osób. Początkowo sądzą, że zebrali się w bardzo wciągającym pokoju zagadek i biorą udział w pasjonującej zabawie. Szybko jednak dokonują straszliwego odkrycia - okazuje się, że są pionkami w sadystycznej grze życia i śmierci. Gdy znajdują wskazówki i rozwiązują zagadki, przechodzą od jednego przerażającego scenariusza do kolejnego. Wkrótce przekonują się że tylko ujawnienie najmroczniejszych tajemnic może stanowić klucz do przetrwania i zakończenia tej dziwacznej, śmiertelnie niebezpiecznej gry. opis dystrybutora
@BuziakL Piła to jednak Piła i nie ma co narzekać, ale tu jest nieco słabiej i są tylko pewne podobieństwa. Nie jest to jednak "czysta" Piła i tylko pewne elementy, natomiast sporo zaczerpnięto też z Cube’a i do niego też jest dużo odwołań, taki miks tych dwóch tytułów jak dla mnie.
@BuziakL To bardzo polecam, bo choć seria Cube nie jest jakimś arcydziełem kinematografii, to jednak stanowi ważną jego cząstkę. Wypadałoby zobaczyć wszystkie, ale warto polecać chyba tylko pierwszą. Sam jakoś jesienią zeszłego roku odświeżyłem wszystkie części, nie po kolei co prawda, lecz dla kogoś kto je zna nie ma to przecież znaczenia. Widać nieco po nich upływ czasu, ale dalej świetnie zgłębiają ciemne zakamarki ludzkiej psychiki…
Fabuła dość ciekawa – od pomysłów na pokoje, z których trzeba uciec, po cechy, które wychodzą z ludzi w sytuacji zagrożenia. Wizualnie i pułapkowo najciekawszy był pokój do góry nogami. Mam problem z motywacją twórców escape roomów. Kara za grzechy, tylko nie wszyscy zawinili…
Pozostałe
Trochę taki miks Piły z Cubem, ale ogląda się nawet, nawet.
Zastanawia jednak zakończenie, które za wiele wyjaśnia, gdyż zazwyczaj w takich filmach największym plusem są pewne niedopowiedzenia. Tu jest niestety odwrotnie i na siłę niejako mamy podane wszystkie możliwe wyjaśnienia i motywy. To nie pomaga i jak dla mnie było na spory minus, bo sam film nawet był niezły.
Same pokoje i pułapki czy raczej zadania do wykonania i/lub wskazówki do znalezienia są OK, nie ma szału, ale mogą być. Widz jednak cały czas zadaje sobie pytanie "dlaczego"? A niebawem podana na tacy odpowiedz wprawia albo w osłupienie swoją banalnością, albo w niesmak bo mogła być choćby nieco bardziej złożona i zaskakująca.
Ocena (też niestety) naciągana.