Wraz z coraz lepszym poznawaniem otaczającego nas Wszechświata naukowcy i astronomowie rozpoczęli poszukiwania drugiej Ziemi. Nie szukają oczywiście lustrzanego odbicia, tylko światów o bardzo zbliżonych warunkach fizyczno-astronomicznych. Potrzebna jest planeta (lub też księżyc) o zbliżonej masie, najlepiej z korzystną atmosferą lub taką, którą można by zmodyfikować technicznie bądź biologicznie, konieczny jest również odpowiedni zakres temperatur. Bliskość dominującej gwiazdy też nie jest bez znaczenia, tak jak i pozostałych planet danego układu. Niestety najbliższy układ Alfa Centauri ze względu na zbyt niskie odległości między planetami oraz gwiazdami i jego planeta Proxima Centauri b, z którą przez lata wiązano największe nadzieje, po wielu latach badań… odpada. Nic wielkiego jednak się nie stało, ani astronomowie, ani naukowcy nie stracili zapału do poszukiwań, ba! nawet już mają kolejny obiekt swoich badań, o wiele dalej położoną lecz bardziej przyjazną jako kandydatke na Ziemię II planetę Kepler-452b.
Są tylko dwa 'małe' ;) problemy: dzieli nas od niej odległość 1400 lat świetlnych, a gdy już byśmy tam dotarli, to grawitacja da nam ostro w kość bo wynosi prawie 2G!
Wraz z coraz lepszym poznawaniem otaczającego nas Wszechświata naukowcy i astronomowie rozpoczęli poszukiwania drugiej Ziemi. Nie szukają oczywiście lustrzanego odbicia, tylko światów o bardzo zbliżonych warunkach fizyczno-astronomicznych. Potrzebna jest planeta (lub też księżyc) o zbliżonej masie, najlepiej z korzystną atmosferą lub taką, którą można by zmodyfikować technicznie bądź biologicznie, konieczny jest również odpowiedni zakres temperatur. Bliskość dominującej gwiazdy też nie jest bez znaczenia, tak jak i pozostałych planet danego układu. Niestety najbliższy układ Alfa Centauri ze względu na zbyt niskie odległości między planetami oraz gwiazdami i jego planeta Proxima Centauri b, z którą przez lata wiązano największe nadzieje, po wielu latach badań… odpada. Nic wielkiego jednak się nie stało, ani astronomowie, ani naukowcy nie stracili zapału do poszukiwań, ba! nawet już mają kolejny obiekt swoich badań, o wiele dalej położoną lecz bardziej przyjazną jako kandydatke na Ziemię II planetę Kepler-452b.
Są tylko dwa 'małe' ;) problemy: dzieli nas od niej odległość 1400 lat świetlnych, a gdy już byśmy tam dotarli, to grawitacja da nam ostro w kość bo wynosi prawie 2G!