Tadeusz Boy-Żeleński (Tomasz Kot), Witkacy (Marcin Dorociński), Joseph Conrad (Andrzej Seweryn) i Bronisław Malinowski (Wojciech Mecwaldowski) budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo, do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. opis dystrybutora
Aktorsko film wypadł wspaniale, miejscami wręcz brawurowo. Mimo, że oglądałem go w najlepszym kinie w Polsce, to znudziłem się na nim kilka razy. A najlepsze kino w Polsce to kino Zdrój w Ciechocinku. Zdecydowany numer 1 w rankingu kin w Polsce. Oto tylko niektóre jego przymioty: zakaz wnoszenia na widownię artykułów spożywczych i napojów, żadne reklamy nie są tu wyświetlane, na jakimkolwiek miejscu się nie usiądzie, to zawsze z niego dobrze widać. Ktoś zna lepsze kino?
Pozostałe
satyryczny, prześmiewczy i genialnie odegrany. Jeden z lepszych polskich filmów od lat.