W dniu swoich 13 urodzin Jenna dostaje od swojego przyjaciela domek dla lalek – który ma odzwierciedlać jej marzenia. Dziewczynka bowiem zawsze chciała być popularna w szkole i przyjaźnić się właśnie z takimi ludźmi. W czasie nieudanego przyjęcia urodzinowego jej pseudo przyjaciółki nakłaniają Jennę by zamknęła się w schowku. Ta posłusznie zgadza się na ich propozycję. Jednak kiedy znajduje ją Matt i mówi, że już wszyscy zaproszeni goście poszli, dziewczyna jest zrozpaczona. Chce być już dorosła i mieć trzydzieści lat, a jej marzenie się spełnia. Następnego dnia budzi się jako dorosła kobieta. Teraz mieszka w luksusowym apartamencie, ma chłopaka, pracuje dla renomowanego czasopisma – można chcieć czegoś więcej? Tak, Jenna dowiaduje się, że nie ma już swojego najlepszego przyjaciela Matta, od feralnych, trzynastych urodzin zerwali przyjaźń. Dziewczyna zamierza zrobić wszystko, by odbudować starą znajomość.
Pewnego dnia 12-letni Chris dowiaduje się, że jego ukochana mama zarabia na życie pracując jako striptizerka. Postanawia zdobyć pieniądze, aby mogła zostawić tą pracę. Udaje się po pomoc do ojca, weterana z Wietnamu, ale tutaj spotyka go wielkie rozczarowanie. Postanawia sam wziąć sprawy w swoje ręce. W wolnym czasie pracuje na łodzi rybackiej i pomaga rybakom. Jednak jak się okazuje, kapitan przewozi nie tylko ryby, ale również szmugluje narkotyki. Malec wpada na pewien podstępny plan...
Życie Armaana wydaje się doskonałe: ma piękną dziewczynę i świetną pracę jako fotograf w świecie mody. Jednak to tylko pozory: mężczyzna cierpi na bezsenność. Przyczyną jest to, że słyszy głosy; głosy, które męczą go, nie pozwalają odpocząć - i które słyszy tylko on. Przyjaciele mu współczują, lecz dziewczyna, Gehna, jest poirytowana jego ciągłym dziwacznym zachowaniem. Wygląda na to, że nikt nie rozumie przez co Armaan przechodzi. Mężczyzna, uświadamiając sobie swoje umiejętności komunikowania się z duszami zmarłych, chce spełnić życzenia duchów, które go odnalazły.
Krótka etiuda fabularna opowiadająca historię pewnej dziury w ścianie budynku znajdującego się na trasie do portu. Dawniej znajdował się tutaj zwykły bankomat, teraz został po nim otwór. Lokalni mieszkańcy utrzymują, że gdy wypowie się do niego życzenie, to ma ono się spełnić. Wierzy w to również Vanilka, która od dawna marzy o tym, żeby mieć za przyjaciela anioła.