Filmy chiny, przemoc

Rok 2028. Międzynarodowa korporacja OmniCorp wiedzie prym w dziedzinie robotyki. Jej produkty wygrywają wojny na całym świecie. Teraz OmniCorp chce opanować także rynek, jakim jest zwalczanie przestępczości w miastach. Gdy Alex Murphy (Kinnaman), kochający mąż i ojciec, a jednocześnie uczciwy glina, zostaje ciężko ranny, nadarza się doskonała okazja, by OmniCorp wcieliła w życie swój kolejny eksperyment...

Po brawurowej ucieczce z nocnego klubu w Szanghaju, Indy ląduje w indyjskiej głuszy, gdzie wpada na trop niegodziwej sekty, która zmusza dzieci do niewolniczej pracy w kopalni przypominającej fortecę. Indy musi ocalić dzieci i jednocześnie samemu uniknąć pułapek zastawianych przez zbrodniczych wyznawców bogini Kali. Wraz z nim swój udział w spontanicznej misji mają nieduży wspólnik Indy’ego - Short Round (Jonathan Ke Quan) oraz szansonistka z nocnego klubu Willie Scott (Kate Capshaw).

Su Qi-Er jest zamożnym człowiekiem, urodzonym za czasów mandżurskiej dynastii Qing. Wycofał się z życia publicznego, aby realizować swoje marzenia o założeniu rodziny i własnej szkoły sztuk walki. Jednak spokojne życie Su rozpada się, gdy jego syn zostaje porwany a on sam pozostawiony na pewną śmierć przez swojego okrutnego przyrodniego brata. Ocalony przez żonę i lekarza-pustelnika Su postanawia doskonalić swoje techniki walki, aby pokonać Yuan Lie i zjednoczyć swoją rodzinę. Wstępuje na ścieżkę, dzięki której w późniejszych legendach i przekazach będzie znany jako "Król Żebraków".

Szanghaj, 1941 rok, kilka miesięcy przed atakiem na Pearl Harbor. Do okupowanego przez Japończyków miasta przypływa Paul Soames (John Cusack). Oficjalnie jest dziennikarzem, pracującym dla anglojęzycznej gazety. W rzeczywistości to amerykański agent, który ma się spotkać ze swym przyjacielem Connorem (Jeffrey Dean Morgan) i odebrać od niego ważne informacje wywiadowcze. Jednak do spotkania nie dochodzi – na krótko przed nim Connor zostaje zamordowany. Próbując wyśledzić odpowiedzialnych za tę zbrodnie, Paul poznaje piękną Annę (Li Gong), jej męża Anthony'ego (Yun-Fat Chow) oraz japońskiego kapitana Tanakę (Ken Watanabe).

Po upływie siedmiu lat od śmierci Chen Zhena (Donnie Yen), który, jak się sądzi, został zabity w czasie wojny, do Szanghaju przyjeżdża tajemniczy nieznajomy zza granicy i udziela wsparcia miejscowemu szefowi mafii. Ten człowiek zamierza przeniknąć w kręgi władzy i zaatakować, jeżeli Szanghaj zakończy sojusz z Japończykami…

Toorop (Vin Diesel) jest dla rządu USA zwykłym terrorystą. Pewnego dnia dostaje od Gorsky'ego (Gérard Depardieu) zadanie do wykonania. Mianowicie, musi przeprawić z klasztoru Neolitów w Mongolii do Nowego Jorku tajemniczą dziewczynę o imieniu Aurora (Mélanie Thierry). Ma na to 6 dni, a w zamian dostałby możliwość swobodnego poruszania się po Stanach Zjednoczonych. Toorop miał dostarczyć dziewczynę i więcej jej nie zobaczyć - taki był jego plan. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że ta misja będzie dla niego znaczyć o wiele więcej...

Baraka to rodzaj niewerbalnej filmowej refleksji, próba pokazania naszej planety odkrywająca naturalne piękno różnych miejsc świata, ukazująca stan ludzkiej duchowości. Baraka pokazuje cud narodzin, życia i śmierci, a także skłonność ludzi do samodestrukcji.

W okresie panowania północnej dynastii, zwanej Wei, żyła mała dziewczynka o imieniu Hua Mulan (Jiao Xu), która mieszkała samotnie z jej ojcem, Hua Hu. Już jako młoda dziewczynka uczyła się potajemnie u boku ojca sztuki wojennej oraz strategii i wkrótce stała się wyszkoloną wojowniczką. Kiedy Mulan (Wei Zhao) miała 18 lat, nomadowie zwani Rouranami rozpoczęli inwazję przeciwko Wei. W obliczu zagrożenia, władze powołały każdego mężczyznę z każdej rodziny do armii. Dorosła już córka nie chcąc pozwolić swojemu ojcu powrócić do armii w jego podeszłym już wieku, odurzyła go, przebrała się za mężczyznę i w sekrecie wstąpiła do wojska w jego miejsce. Wkrótce po rekrutacji, jej zdolności zostały zauważone przez Wei Tai (Kun Chen), zastępcy dowódcy batalionu. Pewnego dnia Mulan brała kąpiel w gorącym źródle. Nie wiedziała, że jest to prywatne miejsce kąpieli dowódcy batalionu. Gdy spostrzegła, że Wei Tai zobaczył ją, powaliła go i uciekła. Lecz tajemnica jej prawdziwej płci została odkryta...

Lata trzydzieste XX wieku. Członkowie mrocznego japońskiego kultu Świątynia Hadesa zrobią wszystko, żeby zniszczyć potęgę Chin. Ich ulubioną metodą walki z wrogiem jest porywanie dzieci i szkolenie ich na bezlitosnych zabójców. Jednym z najbardziej uzdolnionych wychowanków sekty jest K-29, nazywany też „królem Vajry” (Xing Yu). Kiedy jednak ginie jego ukochany brat, chłopak postanawia się zemścić. Ucieka do Chin, by bronić niewinnych i zniszczyć tych, którzy są odpowiedzialni za jego cierpienia.

João Francisco dos Santos (Lázaro Ramos) to groźnooki uliczny bandyta i prostytutka w jednym, którego wielkim marzeniem jest występować na scenie, tak jak jego wielka idolka - Josephine Baker. W podupadłym pensjonacie w sercu Lapy, dzieli swój świat ze swoją "żoną" i prostytutką, Lauritą, jej córeczką, oraz z Tabu - wspólnikiem w małych przestępstwach i jego “niewolnikiem". João Francisco dobrze zna lokalny światek mętów społecznych, ma dobre kontakty z właścicielem baru Błękitny Dunaj, gdzie świetnie współegzystują ze sobą: prostytucja, narkotyki i skorumpowani policjanci. Jego wybuchowy temperament i umiejętności w sztukach walki czynią z niego fascynującą i przerażającą postać. Ten hebanowo czarny, postawny i wysoki, nieustraszony i charyzmatyczny złodziej, staje się dla lokalnej bohemy ojcem, matką, mężem, doradcą i mścicielem, prawdziwą legendą. Zdolny do wszystkiego: w jednej chwili, w masce i piórach śpiewa niczym Edith Piaf, by w następnej kopać niczym Bruce Lee. Oskarżony o kradzież, której nie popełnił, João Francisco zostaje skazany na 6 miesięcy więzienia za stawianie oporu policji, która przyszła go aresztować. Po wyjściu na wolność przekonuje właściciela baru Błękitny Dunaj, by ten pozwolił mu występować na scenie. W barwnym stroju i świecącym makijażu, João Francisco zdobywa wreszcie uznanie publiczności, którego tak pragnął. Po tylu latach szczęście chyba się do niego w końcu uśmiechnęło...