Filmy parafia, pieniądz

Ranczo Wilkowyje to pełna ciepła i dużej dawki humoru opowieść o życiu małej wsi Wilkowyje, do której pewnego dnia przyjeżdża Amerykanka polskiego pochodzenia Lucy Wilska. Tym razem spokojne życie Lucy (Ilona Ostrowska) i Kusego (Paweł Królikowski) zakłóca nagła wizyta niespodziewanego amerykańskiego gościa. W Wilkowyjach pojawia się mąż Lucy i oznajmia, że ich rozwód nie został do końca przeprowadzony. On sam chce odzyskać miłość żony i namówić ją do powrotu do Ameryki. Do Wilkowyj przyjeżdża również Czerepach (Artur Barciś), kontroler Izby Rachunkowej. Jego wizyta budzi popłoch Wójta (Cezary Żak), który razem z przedsiębiorcą Więcławskim (Grzegorz Wons) zaczyna knuć spisek przeciwko urzędnikowi. W Wilkowyjach nigdy nie jest nudno.

Prezes KS Tęcza Ryszard Ochódzki (Stanisław Tym), omyłkowo ścigany przez szefa mafii Kredę (Marek Kondrat), musi mu oddać dwa miliony euro. Niezawodna Maria Wafel (Zofia Merle) radzi, aby zdobył pieniądze, sprzedając ziemię na Suwalszczyźnie księdzu Pudrowi (Krzysztof Globisz). Jednak znacznie łatwiejszym sposobem pozyskania tej sumy okazuje się szwindel bankowy, który Ochódzki organizuje do spółki z prezesem banku – Koziczkiem (Janusz Rewiński). Uciekając z forsą, niespodziewanie spotyka żonę Molibdena i ląduje w jej małżeńskim łóżku. Przy okazji, w domu Molibdenów (Anna Korcz i Krzysztof Kowalewski) ukrywa pieniądze. Wkrótce zostaje posłem, ale nadal próbuje odebrać skarb z pilnie strzeżonej willi policjanta. Gdy wreszcie, z pomocą trenera Jarząbka (Jerzy Turek), udaje mu się odzyskać kasę, jest już za późno. Na jego trop wpada bowiem płatny zabójca Dukan (Eryk Lubos)...

Młody ksiądz, mający przed sobą marne perspektywy, gdyż jest poważnie chory, przybywa do małego miasteczka, by objąć urząd proboszcza w skromnej parafii. Chce pomagać okolicznym mieszkańcom, niosąc im Słowo Boże. Szybko orientuję się jednak, iż parafianie nie darzą go zbytnią sympatią, nie za bardzo chcą się u niego spowiadać, ani nie mają do niego należytego szacunku. Ksiądz jest załamany takim obrotem sprawy. Dopiero rozmowy z przyjacielem, wikarym z sąsiedniego miasta, oraz zapisywane w osobistym dzienniku przemyślenia, dają mu siłę do działania...