Elżbieta I (
Helen Mirren), córka Henryka VIII, podczas 45 lat swych rządów, wsławiła się zjednoczeniem kraju, targanego religijnymi konfliktami oraz odparciem hiszpańskiej Armady. Umarła jako jedna z najbardziej ukochanych monarchiń w historii Brytanii. Gdy zasiadała na tronie, poeci pisali o niej wiersze, malarze uwieczniali ją na obrazach, a muzycy dedykowali swoje utwory. Wszystko to składało się na legendę Królowej Dziewicy. Ale to nie wszystko. Film ukazuje Elżbietę I przede wszystkim jako kobietę. Kobietę, która musiała znosić poniżające badania lekarskie, przed zaślubinami z francuskim księciem. Kobietę, która władała całym narodem, ale nie mogła poślubić tego, którego naprawdę kochała. Jej romans z mężczyzną o połowę młodszym niż ona sama, spowodował zagrożenie jej pozycji jako królowej. Bowiem dla Elżbiety każda, nawet najbardziej osobista decyzja miała wymiar polityczny. W wieku 46 lat, będąc już królową od dwóch dekad, Elżbieta staje w obliczu dwóch wyzwań: zagrożenia ze strony katolickiej Hiszpanii oraz odwiecznego problemu sukcesji tronu. Wydarzenia te stanowią trzon fabuły filmu.