Witam.
Szukam filmu katastroficznego z pogranicza s-f, ktory konczy sie wyjatkowo tragicznie dla ziemi.
Widzialem go dwa razy w tvp w latach jakos 1998-2000, ale nie pamietam tytulu.
Nie pamietam dokladnie fabuly, ale przedstawialo sie to mniejwiecej tak:
Wybrani ludzie, czy tez i dzieci otrzymuja jakies przekazy, mowia w nieznanych jezykach itp.
Okazuje sie, ze w kierunku ziemi leci jakis asteroid czy cos takiego, i po wyliczeniu trajektorii ow asteroid ma uderzyc w jakies miasto, bedace chyba stolica jakiegos kraju.
I tu fabula nieco podobna do filmu Armaggeddon, udaje sie zorganizowac jakas akcje i asteroid zostaje zniszczony.
Wszyscy sie ciesza, jest cool, ale nagle naukowcy odkrywaja, ze leca setki asteroidow i wszystkich trajektorie wycelowane w stolice wszystkich krajow na ziemi.
Dowiadujemy sie, ze jest to atak obcej cywilizacji, a film konczy sie przekazem z dziennika telewizyjnego gdzie dziennikarze zegnaja ludzi i informuja po kolei, jakie miasta zostaly zniszczone, az sygnal sie urywa.
Niedlugo po tym filmie widzialem wlasnie Armaggeddon i byl dla mnie tylko marna kopia fabuly tego filmu.
Jakby ktos wiedzial cos o tym filmie, szczegolnie chodzi mi o tytul, bylbym zobowiazany.
Moj mail trahdius@op.pl
Przeszukiwalem zasoby internetu, wszelkie portale tematyczne itp, ale nic nie znalazlem.
Wedlug mnie, byl to jeden z najlepszych filmow tego typu jakie widzialem.
Wiekszosc podobnych filmow jest poprostu za slodka. Ten film ujmowal swoja prostota.
Pozdrawiam.
Proszę czekać…
