@dawidek98
Boże, co to jest?! To najgorszy film wojenny, jaki kiedykolwiek miałem nieprzyjemność widzieć. Batmany też mi się nie podobały, ale to przebiło je nawet. Błąd goni błąd – nie wiedziałem, że film wojenny może być bardzo głupi. Jak może się to podobać? Kogo to jara? Obawiam się, że Christopher Nolan się wypala.
Stanley Kubrick to najlepszy reżyser wszechczasów, co potwierdza tym arcydziełem światowej kinematografii. Here’s Johnny!
Czemu dzisiejszych reżyserów ogarnia niemoc?! Wszystko już za człowieka zaczynają robić komputery wypleniając ludzką parę rąk. Nie pasuje mi to ani trochę. Aktorzy bardzo fatalnie zagrali, no może z wyjątkiem Adama Ferencego. Najgorszy film Jerzego Hoffmana ex aequo ze Starą Baśnią.
Początek końca Michaela Baya. Wraz z końcem lat 90-tych zaczął się wypalać. Efekty specjalne przeważają zdecydowanie nad zdjęciami, grą aktorską i muzyką. Nie obejrzałbym tego filmu po raz drugi.
O PLEASE! Wątek ekologiczny z Humbakami. Jakie to patetycznie szlachetne. A sam film – bardzo przeciętny.
Niestety, ale bardzo naciągane – nawet jak na serię Star Trek. Ta część nie wybija się ani trochę ponad poziom serialu.
Pierwsza część bardziej mi się podobała – następne części są dla mnie za bardzo infantylne (poza "Pierwszym kontaktem"). A serial – dużo lepszy od filmów.
Byłby fajniejszy, gdyby mi się nie dłużył za bardzo. Ale pościgi samochodowe i Nicolas Cage nagradzają wszystko. Ostatecznie może być.
Jedynka była fajna, ale to to jest wielki kał. Miałem uczucie, że już im się nie chciało dalej współpracować i odwalać różnych numerów, jak to miało miejsce w jedynce.
Michael Bay fajnie zaczynał. Szkoda tylko, że dosyć szybko się wypalał (od Pearl Harbor żaden jego film nie był naprawdę dobry). Tym niemniej zawsze miło zobaczyć duet Willa Smitha i Martina Lawrence. Druga część do zaorania.
Proszę czekać…