Aktywność

To nie jest kraj dla starych ludzi (2007)

Zgadzam się z Odim. Film wyroznia sie, to na pewno, ale zadna rewelacja.
7/10

Legenda telewizji (2004)

Fajna komedia – Cala plejada gwiazd – Farell, Black, Stiller, Carell i kilku mnie znanych.
warto zobaczyć, bo kilka momentow jest naprawde zabawnych.

6/10

Chłopiec w pasiastej piżamie (2008)

Dobry, ale… – Film chwalony mocno na tym forum. Niektorzy koledzy wrecz pieja z zachwytu. Rzeczywiscie jest to kawalek dobrego kina. Hollwodzkie jest tylko zakonczenie, bo calosc filmu jest kameralna, nie ma przepychu, akcja rozgrywa sie w kilku miejscach, brak znanych twarzy itp.
oczywiscie jest to jeden z tych filmow, ktore niesie ze soba pewne wartosci, pielegnuje pamiec i daje do myslenia. Znakomite jest zestawienie "dwoch swiatow", w jakich zyja chlopcy. widac ten absurd i zlo jak na dloni. wstrzasajace jest zestawienie obrazu sielankowegozycia niemieckiej rodziny z tragedia, ktora sie rozgrywa kiladziesiat metrow od nich.
to tyle tego chwalenia…przejdzmy do minusow, ktore nie daja mi spokoju.

SPOJLERY
szwankuje realizm – chocby sam drut kolczasty, toogrodzenie w obozie. swobodnie mozna bylo przez nie reke przecisnac, podkopac sie. zydowski chlipiec ma mnostwo swobody, jak na oboz zaglady. koncowa scena jest przesadzona. ledwie wchodzi do baraku i zapada decyzja o eksterminacji zalego baraku w komorze gazowej.

dla mnie najgorsze w tym filmie jest zupelnie cos innego. zauwazylem to czas jakis. nie wszyscy o tym mowia, jesxcze mniej dostrzega. mowienie o tym jest co najmniej nieporawne politycznie i niewskazane.
Otóż Niemcy sa "wybielani" w tym filmie. Czy jest w tym filmie jakis zly nIemiec? Czy to oni mordowali Żydów jak zwierzeta?
postac chlopca jest wiarygodna i epatuje dobrocia. podoba mi sie i weierze w jej wiarygodnosc. no ale cala reszta…matka ciepiaca katusze, corka indotkrynowana przez nauczyciela, mlody oficer przezywajacy rozterki z powodu ojca, ktory sprzeciwil sie Hitlerowi, niezainteresowana niczym pokojowka, matka oficera otwarcie krytykujaca mordowanie i wojne. co najwyzej ojciec jest potworem. wyglada na technokrate w godzinach "pracy", gdy morduje, ale w sumie to tez sympatyczny gosc. gdyby nie wojna bylby jakims przedsiebiorca. wszyscy byli w sumie pozytywni i wrazliwi, a przynajmniej wiekszosc.
taki obraz przedstawia wiekszosc filmow o nazistach. chociazby glosny Lektor, chocby Walkirira, ktoraze zbrodniarza robi bohatera.
smutne to jest. nastepne pokolenie bedzie mialo juz inne spojrzenie na historie. nie chce nawolywac do najconalizmow itp. ale to chyba nie o to chodzi, zeby z nasistow robic bohaterow…..

6/10

Gra dla dwojga (2009)

Drufi film Gilroya. – "Michael Clayton" był znakomity.
Ponownie Wilkinson, do tego Roberts, Owen i Giamatti.
Z checią zobaczę.

Jestem na tak (2008)

Słabiutka komedia. – Pomysł ciekawy. malo zabawnych scen, momentami wieje straszliwa nuda. carrey gral juz w podobnym filmie. kilka lat powstala komedia "klamca, klamca", w tamtej bohater nie mogl klamac, co rodzilo zabawne sytuacje. w tej musi mowic "tak", efekt juz duzo gorszy.

4/10.

Harry Angel (1987)

Rozczarował mnie. – Film – klasyk, więc spodziewałem się wiele. Bardzo przeciętna fabuła, momentami wieje nudą, na plus klimat oraz Rourke z De Niro.
5/10.

Noce w Rodanthe (2008)

Słaby. – Nie podobał się ani mi, ani mojej dziewczynie. Przeszliśmy obojętnie obok niego, czesto spogladajac na zegarek w czasie projekcji. Po Sparksie można się spodziewać ciekawszych scenariusz. Nawet Gere wypadł blado. Lepiej obejrzeć jeszvcze raz "List w butelce" Sparksa.

4/10.

International (2009/I)

Z te co czytałem w "Dzienniku" – jest to kolejna komercyjna produkcja z cyklu ’ale to już było…".
Zobaczymy.

Masz na imię Justine (2005)

Wstrząsająca historia przedstawiona w bardzo – przeciętny, momentami nawet marny, sposob. Wokół tego tematu mozna bylo napisac fajny scenariusz i profesjonalnie wyrezyserowac. piekna Cieślak jest najwiekszym jego atutem.

5/10.

Miasto duchów (2008/I)

Fajny film. – Ciekawy pomysł na historię miłosną z elemntami komedii. Niezłe zdjęcia,kilka zabawnych scen, ładna muzyka, piękna Tea Leoni i nienajgorszy scenariusz, który potrafi wciagnac.
Sympatyczny film na niedzielne popoludnie we dwoje.

6/10.

Proszę czekać…