no rewelacja to to rzeczywscie nie jest, ale pare fajnych momentow ma, ogolnie tez za malo samej tytulowej taksowki jak dla mnie
a ja musze powiedziec ze film misie calkiem podobal, co prawda byl nieco durnowaty miejcami jak podroz 20metrow w prozni bez skafandra :| ale ogolnie ciekawy filmik, na pewno wciagnal mnie, nie nudzilem sie, rzeczywiscie zaniedbano nieco losy Ziemi, znaczy to co sie tam dzieje, ale chyba nie to bylo wazne tutaj, wazne bylo ze ktos tam jescze zyje i mial tyle sily by zbudowac ten statek i wyslac go w slonce :) ja mysle ze jeszcze jednej osobie zalezalo na misji, mianowicie temu co sie tak ze wszystkimi klocil mozna powiedziec, nie pamietam kim on byl, na pewno nie drugim kapitanem, ale jakims mechanikiem moze, w kazdym razie osoba ktora byla gotowa sie poswiecic dla misji, jako jedyna chyba od samego poczatku, nawiedzona pani biolog, ktora bardziej przejmowala sie roslinkami na statku niz losem Ziemi mogla nieco irytowac :P ogolnie fajne efekty tez byly, nie bylo jakies sztucznosci w tym wszystkim… no i nie byla to misja hamerykanska ;)
Proszę czekać…