@Maciek_Przybyszewski
No cóż może jakby za temat zabrano się 10 – 15 lat temu. Morrison, a potem Marley. W Polsce chyba nie powstał żaden dobry dokument o ikonie polskiej muzyki. Pomijam "Sen o Wiktorii". Innych jakoś nie udało mi się obejrzeć. Może ktoś widział i mi poleci przy okazji.
"Najnowsza produkcja reżysera ma mieć prostą nieskomplikowaną historię, która przyciągnie do kina przede wszystkim nastolatki spragnione nietypowej przemocy, pięknych kobiet oraz głównego bohatera wymachującego maczetami.."
Hmmm to co jest nietypowa przemoc???
Cube rulez !!! Lance Henriksen to nie ma szczęścia. A to tną go na pół, a to na plasterki.
No tak producenci się spieszą. Listopad 2009 to będą mieli zaledwie nieco ponad dwa lata na zarobienie troszkę na tym filmie, a potem…. Skończy się kalendarz Majów i odlecą samolotem w siną dal. Czyżby to było "Pojutrze 2"??
Hmmmm kiedyś niejaki Steven Seagal zmieniwszy po drodze swe gabaryty zmienił tematykę swych filmów. Proekologiczne kopanki w stylu "Na zabójczej ziemi" okazały się tak naprawdę farsą. Thriller ekologiczny brzmi jak historia Indian mutantów pijących zatrutą wodę, a potem zjadających krowy biednych farmerów. No chyba, że się mylę. Mam nadzieję, że się mylę.
Ciężko jest nakręcić dobry i logiczny film, w którym jest wątek podróży w czasie. Ja również dodałbym Wehikuł czasu, ale wersja z 1960 roku oraz Kin Dza Dza. Podobał mi się także japoński "W pułapce czasu" (1979)
White man can’t jump bardzo mi się podobał, a golfiarze też mogą być śmieszni. Shelton pokazał, że potrafi rozśmieszać. Na razie o golfie najśmieszniejsza był 1 odsłona "Golfiarzy" Harolda Ramisa
No fakt niebieski intryguje. Jeżeli cały film utrzymany by były w tego tpu barwach to pewne, żę wyglądałby bardzo ciekawie i plastycznie.
Dla mnie jest tylko dwóch Ryan’ów: Baldwin i Ford. A może Ryana zagrałby Pierce Brosnan.
Jakby nie patrzeć Anglicy nie kaczki i swych aktorów mają. No jeżeli by się udało zebrać kasę na ten projekt to byłoby myślę bardzo ciekawe kino szpiegowskie. Powodzenia
Proszę czekać…