@Marac
@ZSGifMan O ty łobuzie! Tak z zaskoczenia płaczącym berbeciem między oczy??? To tak chcesz ze mną pogrywać?!
;-)
@ZSGifMan
“obserwuję właśnie ostatni akapit, tzn. "drugi powód" i czuję się porzucony i opuszczony przez Ciebie"
No przepraszam, ale się nie rozdwoję. :-)
BTW…
Spotkanie w lesie – lew zbiera towarzystwo i mówi:
- Teraz się podzielimy! Mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
Na polanie zrobił się rumor, zgiełk i po chwili prawie wszystkie zwierzęta znalazły się po odpowiednich stronach. Na środku pozostała tylko żaba.
- A ty, żaba, co?! – pyta lew.
- No przecież się nie rozdwoję!
Ło jeżu… co tu się odjaniepawla… :)
Bardzo Wam dziękuję, oczywiście, że się nie obrażam – wręcz przeciwnie, bardzo mi miło.
Ale muszę niestety podziękować, bo nie nadaję się na moderatora. To prawda, że staram się być obiektywny i oceniać wypisywane treści po ich jakości a nie autorstwie; cieszę się, że też mnie tak odbieracie. Ale ja jestem za nerwowy i w gorącej wodzie kąpany na moderatora. To musi być ktoś, kto jest oazą spokoju i raczej nie powinien też się zbytnio udzielać na forum, żeby nie zostać posądzony o stronniczość (nieważne, czy słusznie czy nie). No bo wyobraźcie sobie, że usuwam bluzgi napisane w odpowiedzi na mojego komcia – ależ by się działo… Mam też niewyparzoną gębę i bez skrupułów zwykłem wyśmiewać głupotę – to też średnio przystoi moderatorowi.
Ale jest jeszcze drugi powód – ważniejszy. Komciowanie w sieci pochłania zbyt dużo mojego czasu i staram się ograniczyć czytywanie forów do minimum. Czasem też całkiem znikam na jakiś czas, więc nie mógłbym przeznaczyć na moderację tyle czasu, ile byłoby potrzebne.
@Chemas Koniecznie pamiętaj o słowie kluczowym "teatr telewizji" bo to jedyne ich wyróżnienie od innych filmów TV.
Ocena 5.7/10 z kosmosu [1/10] |||
Nie rozumiem praktyki dawania wysokich ocen filmom klasy G. Rozumiem, że ktoś może lubić coś takiego oglądać, żeby drzeć sobie łacha z nieporadności tfurców. Ale co innego oglądać, a co innego dawać wysokie oceny. Serio?
Że co? Że nic o filmie? Weźcie nie żartujcie, co? No dobra, skoro musi być coś o filmie… – ja nie widziałem żyłek przyczepionych do spodków (inna sprawa, że wytrzymałem tylko jakieś 20 minut filmu – może dalej było je widać wyraźniej). Ale i bez żyłek to nadal zakalec nad zakalce. Ja nie lubię oglądać gównianych filmów, ale – przykładowo – zdarzyło mi się dobrze bawić na "Zabójczych ryjówkach". Tymczasem "Planu…" nie byłem w stanie obejrzeć w całości.
Bela Lugosi’s Dead [8/10] |||
Niezwykły film. Fascynująca biografia – wydawałoby się – niezwykle mało fascynującej postaci: reżysera filmów klasy G, uważanego za najgorszego reżysera w historii. Filmy Wooda są zresztą w domenie publicznej i każdy może sobie ocenić samemu, czy to zasłużony tytuł.
Natomiast sam "Ed Wood" do kina klasy G na pewno nie należy. Mam kilka drobnych zarzutów co do tego, jak ta historia tfurcy filmowych zakalców została przedstawiona – również co do tego, w którym miejscu się urywa. Wszystko rekompensuje jednak mistrzowska gra aktorska – zwłaszcza Martina Landaua grającego Belę Lugosiego. Na Jutubie można znaleźć porównanie oryginalnych scen z Lugosim i tych samych scen odegranych przez Landaua – to jest niewiarygodne, ale Landau zagrał je lepiej! Jego wampiryczny hipnotyzm i mimika powalają i wprost nie można od niego oderwać wzroku. Jak ktoś tu słusznie napisał w innym komciu – Landau kradnie każdą scenę, w której się pojawia, niezależnie od tego, czy to odgrywanie woodowych zakalców czy też sceny dramatyczne steranego życiem nieszczęśliwego człowieka.
Film jest miejscami wzruszający, miejscami bardzo śmieszny – wtedy, gdy oglądamy proces powstawania tych strasznych (w tym drugim znaczeniu) filmów. Gorąco polecam – nie tylko miłośnikom Eda Wooda lub szaleństw Tima Burtona, ale każdemu lubiącemu dobre kino.
@ZSGifMan O, rzeczywiście. To on chyba jadał śniadanie na kolację, nie?
@Adrenochrom
> Przecież to ewidentny troll.
Właśnie nie. Gokus ma pewne… jak by to nazwać… deficyty i to co wygląda na trolling jest niestety przez niego pisane na poważnie.
@ZSGifMan
> Tylko to jest za duży problem żeby pisać na forum i nie podam go otwarcie, bo mógłby wywalić pół portalu do góry nogami jakby się niepowołane osoby dowiedziały co i jak
Ale jak już zostanie załatane, to prosimy o case study. :)
Proszę czekać…