@Marac
> rolnik_postepowy o 2018-09-25 20:07 napisał:
>
> No nie gadaj, że nie znasz Olbratowskiego.
Nie słucham radiostacji puszczających gówno zamiast muzyki, to skąd mam kojarzyć?
> Chemas o 2018-09-26 06:26 napisał:
>
> Rzadko kiedy robię coś z wołowiny, jak już to stogonofa
Przeczytałem: "Rzadko kiedy robię coś z wołowiny, jak już to stonoga"
> rolnik_postepowy o 2018-09-25 14:43 napisał:
>
> https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/26-latek-mial-powazny-problem-sluchawka-prysznicowa-utknela-mu-w/p5qxg1s#slajd-1
No przecież o tego felietonistę pytałem (tak, wiem, że mogłem sobie wyguglać).
Interesująca porcja realizmu magicznego prosto z Chile [8/10] |||
Fabuła jest trochę dziwna (udziwniona?), ale film ma naprawdę fajny klimacik, pełnokrwistych i oryginalnych bohaterów i jest świetnie zagrany. Naprawdę warto. Polecam.
Zbrodnia [0/10] |||
Nie widziałem tego gówna. Postanowiłem go jednak opisać w ramach ostrzeżenia. Film ten jest bowiem hamerykańską wersją absolutnie genialnego przerażającego holenderskiego thrillera z 1988 r. pod tym samym tytułem ("Zniknięcie" / "The Vanishing" / "Spoorloos"), nakręconego zresztą przez tego samego reżysera (sic!), George’a Sluizera. Nie wiem o co gościowi chodziło – chyba nie przymierał głodem, żeby musieć gwałcić analnie własne dzieło? Nawet jeśli to miał być dowcip – beka z głupich Hamerykanów, to mnie jakoś nie bawi. Słynny amerykański krytyk filmowy Roger Ebert napisał o przeróbce "a textbook exercise in the trashing of a nearly perfect film, conducted oddly enough under the auspices of the man who directed it". Może pozostawmy to jako cały komentarz, bo to badziewie na więcej nie zasługuje. A czytelników zapraszam do zapoznania się z arcygenialnym oryginałem, o którym z kolei Stanley Kubrick powiedział kiedyś, że to "the most horrifying film I’ve ever seen".
Nostalgiczno-lirycznie o biedzie w Chinach [7/10] |||
Fajna obyczajówka o chińskich nizinach społecznych. Bez szokowania, raczej nostalgiczno-lirycznie. Warto zobaczyć.
Bardzo fajny film obyczajowy [8/10] |||
Bardzo fajny film obyczajowy o radzeniu sobie ze stratą. Twórcy nie walą z grubej rury i to jest właśnie fajne – to bardziej impresja na temat. Na duży plus przekonująca gra aktorska i znakomite dialogi. Polecam.
Niezły film obyczajowy [6/10] |||
Niezły film obyczajowy o problemach wieku dojrzewania, toksycznej rodzinie i radzeniu sobie ze stratą.
> rolnik_postepowy o 2018-09-25 12:05 napisał:
> https://www.youtube.com/watch?v=iJkq-W4LC-M
Umarłem ze śmiechu. Co to za koleś? Pierwsze słyszę.
> ZSGifMan o 2018-09-25 03:27 napisał:
> Bo spamerzy też nie są chyba jakichś górnych lotów i nikt nie wpadł (jeszcze) na
> pomysł bardziej losowego spamu, a tyle jest treści w internetach, które można
> przeklejać na setki sposobów… po tym co właśnie wpisałem powinno im pójść
> łatwiej ;p
Hehe… Jak tak będzie, to będzie dowód, że Wrześniem jest ktoś z tu obecnych.
Proszę czekać…